Rosja mimo apeli ze strony społeczności międzynarodowej kontynuuje okupację Krymu, drastycznie naruszając prawo międzynarodowe i prawa człowieka; Polska będzie nadal domagać się przestrzegania praw osób żyjących na terytorium Krymu - mówił podczas wtorkowego panelu dyskusyjnego szef MSZ Zbigniew Rau.
Minister spraw zagranicznych wziął we wtorek udział w panelu dyskusyjnym o sytuacji praw człowieka na okupowanym przez Rosję Krymie. Panel odbył się na marginesie 46. sesji Rady Praw Człowieka. Panel organizował szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kuleba.
Rau podkreślił, że pomimo licznych wezwań i apeli ze strony społeczności międzynarodowej Rosja "kontynuuje okupację Krymu".
Wskazał na naruszanie przez Rosję zarówno prawo międzynarodowe, jak i prawa człowieka oraz wywieranie presji na mniejszościach, w tym religijnych i etnicznych, zamieszkujących ten region oraz represjach wobec organizacji broniących praw człowieka.
Szef polskiej dyplomacji przypomniał również o zatrzymaniu ponad stu osób, w tym głównie krymskich Tatarów, w grudniu 2020 r. z przyczyn religijnych i politycznych.
Rau zapewnił również o zaangażowaniu Polski w ochronę wolności religijnej i wolności przekonań i wskazywał na stałe pogarszanie się sytuacji mniejszości religijnych na Krymie.
W tym kontekście szef MSZ przypomniał m.in. o przymusowym wcielaniu do rosyjskiej armii Ukraińców. "Mam nadzieję, że inicjatywa +Platformy Krymskiej+ zaproponowana przez Ukrainę będzie efektywnym instrumentem do ochrony praw człowieka na Krymie" - mówił.
Rau przypomniał, że Polska stale wspiera niezależność Ukrainy i integralność terytorialną tego państwa, w oparciu o granice uznane przez społeczność międzynarodową.
Zapewnił również, że Polska nadal będzie domagać się przestrzeganie praw człowieka "każdej osoby żyjącej na okupowanym terytorium Krymu".
Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku, po referendum uznanym przez władze Ukrainy i Zachód za nielegalne.
Tatarzy krymscy, stanowiący 12-15 proc. ludności Krymu, zbojkotowali wówczas referendum. Rosja zakazała działalności Medżlisu (samorządu Tatarów krymskich), a jego przywódcy zmuszeni byli do opuszczenia półwyspu. Tatarzy są stale dyskryminowani przez rosyjskie władze, rugowani z własnych ziem, ich domy są przeszukiwane, a działacze porywani.