Pamiętam, jak kilka lat temu pan Morawiecki przedstawiał swój plan rozwoju gospodarczego Polski. Niestety, praktycznie żadna z tych szerszych wizji i koncepcji strategicznych nie została wdrożona. Wskaźniki ekonomiczne, na jakie wówczas pan premier wskazywał, jak np. poziom prywatnych oszczędności, nie zmieniły się pozytywnie, a wręcz przeciwnie - szereg z nich pogorszyło się - mówi Jakub Kulesza, przewodniczący koła poselskiego Konfederacji.
W dzisiejszym expose widać było, że premier Mateusz Morawiecki porzucił ogólną wizję i strategię, także zarzucił koncepcję rozwoju państwa poprzez rozwój jej obywateli, a stawia na centralne, odgórne programy rządowe. Mam prawo podejrzewać, że i one też nie będą miały takiej skali, jak planowane - ocenia poseł.
- Mieliśmy np. do czynienia z rządowymi planami budownictwa mieszkaniowego, którego skala realizacji była znacznie niższa, niż zakładana. Mieliśmy plany rządowe wymiany pieców, aby ograniczyć smog, lecz liczba takich konwersji nie zbliżyła się nawet do założeń. I tak będzie zapewne w przypadku kolejnych, zgłoszonych dziś, projektów - dodaje.
- Co do deklaracji w sprawie stawiania na rozwój energii ze źródeł odnawialnych - słowa pana premiera są sprzeczne z dotychczasowymi dokonaniami rządu. Powstały przecież ustawy ograniczające rozbudowę OZE, które wręcz zwalczały nie tylko budowę nowych farm wiatrowych, ale i remont istniejących, co de facto wypychało inwestycje tego typu z Polski. Mieliśmy też do czynienia z kontynuacją nieudolności w zakresie budowy elektrowni jądrowej, alternatywy dla energetyki opartej na węglu - mówi przewodniczący koła poselskiego Konfederacji.
- Ponadto mieliśmy do czynienia z praktyką, że spółki skarbu państwa, w tym energetyczne, powołane jeszcze za rządów PO-PSL, dalej kosztowały podatników miliony złotych na koszty utrzymania zarządów i nagród dla nich. Dlatego każdą obietnicę premiera Morawieckiego postrzegam obecnie przez pryzmat nieudolności i w zasadzie nie dotrzymania obietnic, jakie słyszeliśmy przez ostatnie 4 lata - kończy Jakub Kulesza.