Ani pytania zgłoszone do referendum przez Bronisława Komorowskiego, ani te, które proponuje Andrzej Duda nie są "materią referendalną" - mówi PAP konstytucjonalista dr Ryszard Balicki. "Po to utrzymujemy parlamentarzystów, aby mieli odwagę podejmować decyzje" - dodaje.
"Każda z tych spraw, które zostały zgłoszone i przez prezydenta Komorowskiego i teraz są podnoszone przez prezydenta Dudę - one oczywiście są istotne dla znacznych, czasami nawet bardzo znacznych rzesz społeczeństwa, ale jednak moim zdaniem to nie są sprawy, które mają ten charakter istotnych spraw o szczególnych znaczeniu. To nie jest materia referendalna mimo wszystko - mówi PAP Balicki.
Polska konstytucja stanowi, że "w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe".
Ekspert podkreśla, że referendum w naszym systemie powinno być "czymś naprawdę nadzwyczajnym". "Powinno być ogłaszane w sprawach, które w rzeczywistości, bardzo realnie i bezpośrednio dotyczyć będą wszystkich obywateli. Niewątpliwie taką kwestia było przyjęcie konstytucji, taką kwestią było wstąpienie do Unii Europejskiej. To są decyzje o fundamentalnym znaczeniu dla państwa, dotyczą nas wszystkich. Przesądzają na kolejne lata o losach państwa polskiego" - mówi Balicki.
Podkreśla też, że polski system sprawowania władzy jest systemem parlamentarnym, a nie demokracją bezpośrednią. "My nie jesteśmy krajem, który funkcjonuje na podobnych zasadach, jak Szwajcaria. Po to wybieramy naszych przedstawicieli, aby oni podejmowali decyzje" - podkreśla.
Prezydent Andrzej Duda oświadczył w telewizyjnym orędziu, że zwraca się do Senatu z wnioskiem, by w dniu wyborów 25 października pod ogólnokrajowe referendum poddać kwestie: zniesienia obowiązku szkolnego sześciolatków, obniżenia wieku emerytalnego i ochrony Lasów Państwowych.
Andrzej Duda poinformował też, że nie odwoła referendum zarządzonego na dzień 6 września. Podkreślił, że zdecydował się uszanować wolę poprzedniego prezydenta Bronisława Komorowskiego popartą decyzją Senatu.
6 września Polacy mają odpowiadać na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".