Wszystkie kluby opozycyjne opowiedziały się w czwartek przeciw projektowi PiS o finansowaniu trzynastych emerytur z Funduszu Solidarnościowego. Przekonywały, że w efekcie zmniejszy się pula pieniędzy przeznaczonych na programy wsparcia osób z niepełnosprawnościami.
- Politycy KO zadawali 21 listopada pytania opcji rządzącej związane z projektem Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Pytali zwłaszcza o "manipulacje finansami publicznymi."
- Posłanka Beata Maciejewska (Lewica) oceniła, że projekt posłów PiS jest "szkodliwy i cyniczny.
- - Nie będziemy popierać tego projektu, ponieważ on dobrze nie został jeszcze zrealizowany rok temu, w tej chwili jest nowelizowany i w żaden sposób na pewno nie zrealizuje tych celów, które ma w tytule - grzmiała na komisji w Sejmie poseł Agnieszka Ścigaj.
W czwartek posłowie wysłuchali sprawozdania komisji finansów publicznych oraz stanowisk klubów i kół o poselskim projekcie nowelizacji ustawy o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych.
Sławomir Piechota (KO) pytał, czy w ocenie posłów PiS jest za dużo pieniędzy na wspieranie osób z niepełnosprawnościami, skoro fundusz stworzony dla wsparcia tych konkretnych osób ma teraz przejąć zadania budżetu państwa i ZUS-u?.
Podkreślał, że zgodnie z projektem Fundusz Solidarnościowy (FS) ma zaciągnąć 9 mld zł nieoprocentowanej pożyczki z Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD), czyli sześciokrotnie wyższą niż roczne przychody FS. - Czemu służy ta manipulacja finansami publicznymi? - pytał.
Liderka ubiegłorocznego protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie, obecnie posłanka KO Iwona Hartwich oceniła, że jeśli projekt zostanie uchwalony, zabraknie pieniędzy m.in. na opiekę wytchnieniową, świadczenie uzupełniające dla osób niesamodzielnych, na aktywację zawodową i społeczną oraz na asystentów osobistych.
Beata Maciejewska (Lewica) oceniła, że projekt posłów PiS jest szkodliwy i cyniczny, pisany w duchu kreatywnej księgowości i przeprowadzony bez żadnych konsultacji. Podkreśliła, że jest on szkodliwy dla wszystkich obywateli, nie tylko dla osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin.
Skomentowała też 9-miliardową pożyczkę, jaką fundusz ma wziąć z FRD. - To oznaczać może - gdyby powtarzały się te pożyczki - że w ciągu 5 lat z funduszu Rezerwy Demograficznej znikną pieniądze, które miały zabezpieczać nasze emerytury - powiedziała.
Stanowisko klubu KP PSL-Kukiz'15 przedstawiła Agnieszka Ścigaj.
- Rzeczywiście nie głosowaliśmy rok temu za projektem tworzącym ten fundusz. I mieliśmy rację, wtedy nie ufając, że to będą nowe pieniądze, po części zabrane z nowego podatku - powiedziała. Wskazała na potrzebę wdrożenia gruntownych reform, m.in. orzecznictwa o niepełnosprawności i systemu emerytalnego.
- Obecnie nadal nie będziemy popierać tego projektu, ponieważ on dobrze nie został jeszcze zrealizowany rok temu, w tej chwili jest nowelizowany i w żaden sposób na pewno nie zrealizuje tych celów, które ma w tytule - dodała.
Janusz Korwin-Mikke (koło Konfederacja) także krytycznie ocenił projekt PiS.
- Byłoby dobrze, kiedy dostaje się jakieś pieniądze, zastanowić się, od kogo one pochodzą (…). W tym przypadku akurat są zabierane niepełnosprawnym, ale tutaj wszystko polega na tym, żeby zabrać jednym i dać drugim, i dostać z tego powodu jakieś pieniądze albo dostać jakiś zysk polityczny (…). Otóż my się sprzeciwiamy takim praktykom i my byśmy chcieli, żeby rządziła sprawiedliwość, a nie demokracja - powiedział Korwin-Mikke.
Kluby KO i Lewica złożyły wnioski o odrzucenie projektu w całości. Również KP PSL-Kukiz'15 i Konfederacja zapowiedzieli głosowanie przeciw temu projektowi.