W środę po godz. 18.30 zakończyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami klubów PiS, KO, Lewicy, PSL-Kukiz15 oraz koła Konfederacji w Pałacu Prezydenckim. Spotkanie dotyczyło reformy wymiaru sprawiedliwości i jak przekazał wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha "stanowiska co do szczegółów nowelizacji ustaw sądowych są różne".
- Chyba wszystkie strony spotkania ws. sądów były przekonane o potrzebie reformy wymiaru sprawiedliwości; różne są natomiast stanowiska klubów parlamentarnych, co do szczegółów nowelizacji ustaw sądowych i różne propozycje na przyszłość - poinformował wiceszef KPRP Paweł Mucha.
Jak powiedział Mucha wśród propozycji, które padły podczas środowego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych, jest m.in. zmiana kognicji sądów i wprowadzenie sędziów pokoju. Podkreślił, że dla prezydenta niezwykle ważne jest wprowadzenie zasady zero tolerancji dla przewinień dyscyplinarnych sędziów.
- Pan prezydent bardzo wyraźnie to podkreśla, że sędziowie mając ogromną indywidualną władzę orzekania w sprawach cywilnych, karnych czy we wszelkiego rodzaju innych postępowaniach, w takich sytuacjach, kiedy naruszają prawo, także powinni być pociągani do rzeczywistej odpowiedzialności prawnej. Tutaj wskazywał na rolę przepisów właściwych dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów - stwierdził wiceszef Kancelarii.
Paweł Mucha relacjonował, że podczas spotkania niezależna senator Lidia Staroń zaapelowała o jak najszybsze podpisanie ustawy. Podobny apel - przekazał prezydencki minister - sformułowali przedstawiciele klubu PiS. Z kolei politycy opozycji zwracali się do prezydenta o zawetowanie nowelizacji lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.
- Kwestie związane z dialogiem, z możliwością przedstawienia swojego stanowiska, zaprezentowania poglądu na sprawę to był główny powód tego spotkania, bo ta prezydentura jest otwarta na dialog, to nie jest pierwsze spotkanie, które dotyczy spraw reformy wymiaru sprawiedliwości - zapewnił Mucha.
- Wszelkie kompetencje są w rękach prezydenta RP. Natomiast prezydent wysłuchał głosu pełnej reprezentacji parlamentu i będzie co do ustawy, która została uchwalona przez Sejm 20 grudnia 2019 roku podejmował rozstrzygnięcie także z uwzględnieniem tych głosów, czy stanowisk, które dzisiaj na tym spotkaniu wybrzmiały - oświadczył prezydencki minister.
Opozycja krytycznie ocenia spotkanie z prezydentem. Jak ocenił szef klubu PO Borys Budka, nie przyniosło ono jakichkolwiek konstruktywnych ustaleń. Według niego prezydent Andrzej Duda już podjął decyzję ws. noweli ustaw sądowych, a argumenty, którymi się posługiwał, "były powtórzeniem narracji ministra sprawiedliwości".
- Spotkanie w Kancelarii Prezydenta bez jakichkolwiek konstruktywnych ustaleń. Według mnie prezydent Andrzej Duda już podjął decyzję. Argumenty, którymi się posługiwał, były powtórzeniem narracji ministra Ziobro. Szkoda, gdy ponad konstytucją stawia się interes polityczny - napisał na Twitterze Budka.
Różnice ogromne
Różnice w ocenie sytuacji w polskim sądownictwie oraz w podejściu do tego, co jest zgodne z prawem, bądź niezgodne z prawem podkreślał również wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, w którego ocenie prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę.
- Każda strona ma swoje oceny. Ja mam taką: prezydent ustawę podpisze - ocenił podczas briefingu po spotkaniu Czarzasty. - Różnica w ocenie sytuacji w polskim sądownictwie oraz w podejściu do tego, co jest zgodne z prawem, bądź niezgodne z prawem, jest olbrzymia między stroną prezydencką, jego obozem politycznym a stroną demokratyczną. Różnimy się w ocenie tego, co znaczy łamać konstytucję, co znaczy upolityczniać sądownictwo, co znaczy niezależność sądownicza - dodał polityk.
Czarzasty podkreślił, że podczas spotkania "nie udało się przekonać żadnej ze stron". - Jedna rzecz chyba się udała. Mianowicie pan prezydent myślę, że może pozytywnie odpowiedzieć na inicjatywę Lewicy zgłoszoną dzisiaj o powstrzymanie się od powołania nowych sędziów wyznaczonych przez KRS, do momentu odbycia jeszcze kilkunastu spotkań, które może spróbują załagodzić konflikt wokół polskiego sądownictwa - dodał wicemarszałek Sejmu.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że złożył na ręce prezydenta opinie organizacji społecznych, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, które - jak mówił - jednoznacznie stwierdzają, że ustawa powinna zostać zawetowana.
PiS prosił o podpisanie noweli ustaw sądowych
Przedstawiciele klubu PiS przyznali po spotkaniu, że poprosili prezydenta o podpisanie noweli ustaw sądowych.
- Prawo i Konstytucja muszą być przestrzegane, a środowisko sędziów jest do tego najbardziej zobowiązane - powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Terlecki podczas potkania z dziennikarzami w Sejmie przyznał, że przedstawiciele klubu PiS wzięli udział w spotkaniu z prezydentem "po to, by jeszcze raz potwierdzić opinię na temat sytuacji w wymiarze sprawiedliwości". "Bardzo mocno i stanowczo (chcieliśmy na spotkaniu z prezydentem) zaakcentować nasz zdanie, że prawo musi być przestrzegane, Konstytucja musi być przestrzegana, a środowisko, które jest do tego najbardziej zobowiązane, to środowisko sędziów" - podkreślił Terlecki.
Poseł Przemysław Czarnek poinformował, że przedstawiciele klubu PiS podczas spotkania z prezydentem poprosili go, by podpisał nowelę ustaw sądowych.
- O różnych kompromisach wokół rozwiązań na temat wymiaru sprawiedliwości, sędziów pokoju, czy powszechnych wyborów do KRS możemy rozmawiać, ale jedna rzecz jest fundamentalna - brak przestrzegania prawa przez niektórych sędziów, zwłaszcza sędziów SN z prezes Małgorzatę Gersdorf na czele. Wokół tego kompromisu nie ma - oświadczył poseł.
Czarnek odniósł się też do zasady praworządności. "Polega ona na tym, że rządzi prawo uchwalane przez kompetentny do tego organ, wybrany w demokratycznych wyborach, sędziowie mają konstytucyjny obowiązek przestrzegać Konstytucji i ustaw. To jest absolutny fundament dyskusji o jakichkolwiek kompromisach, czy jakichkolwiek rozwiązaniach w wymiarze sprawiedliwości" - podkreślił
Poseł ocenił również, że podpisanie przez prezydenta noweli ustaw sądowych nie kończy reformy wymiaru sprawiedliwości. Trzeba będzie ją kontynuować, tak by "doprowadzić do sytuacji, w której wymiar sprawiedliwości będzie działał lepiej niż do tej pory" - zadeklarował.
PSL wnioskował o zawetowanie noweli ustaw sądowych
Prezes PSL poinformował dziennikarzy, że podczas spotkania politycy opozycji wnioskowali o zawetowanie noweli ustaw sądowych, ponieważ podpisanie jej - jak ocenił - będzie pogłębiać chaos prawny, który już dzisiaj jest w Polsce. "Jest daleko idący rozgardiasz, który nie służy nikomu, a najbardziej nie służy obywatelom, którzy nie będą pewni orzeczeń sądowych, te orzeczenia będą mogły być podważane" - dodał.
"Przyszliśmy do pana prezydenta z wnioskiem, żeby zawetował tę ustawę i przygotować prawdziwą reformę wymiaru sprawiedliwości. My chcemy prawdziwego kompromisu, prawdziwego porozumienia" - oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Lider Ludowców powiedział, że jego zdaniem prezydent "jest bardzo przekonany do tych zmian". "Nie powiedział, czy podpisze, ale po jego wypowiedziach, jego obronie tej ustawy i stuprocentowym przekonaniu, że te zmiany są konieczne, możemy podejrzewać - to są nasze odczucia, podkreślę - że podpisze raczej tę ustawę i pogłębi tym samym chaos" - powiedział prezes PSL.
Prezydent mediatorem
Zdaniem posła Konfederacji Krzysztofa Bosaka, prezydent powinien wystąpić w roli mediatora.
- Podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości wskazywaliśmy na to, że prezydent powinien wystąpić w roli mediatora, że bez mediacji tego konfliktu się nie da zażegnać - powiedział poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Bosak ocenił, że dyskusja na spotkaniu u prezydenta była "momentami gorąca, emocjonalna", ale jak dodał wybrzmiały także argumenty. - Wskazywaliśmy na to, że prezydent powinien wystąpić w roli mediatora, że bez mediacji tego konfliktu się nie da zażegnać - powiedział.
- Zarówno z naszych ust, jak i z ust pana prezydenta wybrzmiały słowa o niebezpieczeństwie anarchii w państwie - mówił Bosak. - Pan prezydent w swoich wypowiedziach zgodził się częściowo z diagnozą Konfederacji, a mianowicie, że dotychczas przygotowywane projekty przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie reformują tak naprawdę sądów, a jedynie regulują władztwo na najwyższych szczeblach sądowych hierarchii - dodał.
Przyznał, że ze słów prezydenta wnioskuje, że skłania się on do podpisania noweli ustaw sądowych. Dodał, że on, jak i obecny na spotkaniu przewodniczący koła Konfederacji Jakub Kulesza apelowali do Dudy, aby wstrzymał się on od podpisu i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. "Uważamy, że eskalacja tego konfliktu nie służy obywatelom" - podkreślił.
Klub PiS reprezentował na spotkaniu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Do Pałacu przybył też szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, który wcześniej zapowiedział, że na spotkanie uda się z ekspertką mecenas Sylwią Gregorczyk-Abram ze stowarzyszenia +Wolne sądy+.
W spotkaniu uczestniczył przewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski oraz wicemarszałek Sejmu, lider SLD Włodzimierz Czarzasty. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz poseł Stanisław Tyszka reprezentowali klub PSL-Kukiz15, a Jakub Kulesza i Krzysztof Bosak - Koło Konfederacja.
W ubiegły czwartek po tym, gdy Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec nowelizacji ustaw sądowych rozszerzających odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów, liderzy trzech klubów opozycyjnych: KO, Lewicy i PSL-Kukiz15 zaapelowali do prezydenta o spotkanie. Wyrazili wówczas oczekiwanie, że prezydent zawetuje nowelizację, która teraz czeka na jego decyzję.