Chcę wam podziękować za to, że mimo wszystkiego, co przeżyliście, umieliście zdobyć się na pojednanie, w imię przyszłości - powiedział w Skierbieszowie (woj. lubelskie) prezydent Andrzej Duda, zwracając się do świadków wysiedleń z Zamojszczyzny.
- Z szacunkiem wielkim pochylam głowę i klękam na kolano nad grobami i pamięcią waszych rodziców, braci, sióstr, dziadków, koleżanek, kolegów. Wszystkich tych, którzy zostali pomordowani, poginęli i pomarli. Niech ta pamięć wiecznie trwa. Niech będzie wieczną przestrogą - powiedział prezydent.
- Choć świat się zmienia i unowocześnia, to bywa też, że ludzka mentalność się nie zmienia. Jak widać są narody, które wpisane mają, tak jak niemiecki ład, tak i ruski mir - podporządkowywanie sobie innych narodów, zagarnianie ich i niszczenie i czynienie sobie poddanymi - dodał.
- Uczciwy świat nigdy więcej na coś takiego nie może się zgadzać. My jesteśmy - pielęgnując naszych kombatantów i bohaterów - strażnikami tamtej pamięci, ale mamy z tego tytułu także i zobowiązanie wobec świata, aby o tym głośno mówić i tego właśnie, aby sprawiedliwości i odpowiedzialności głośno się domagać - zaznaczył.