Jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych - powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru po spotkaniu przedstawicieli opozycji. Podkreślił, że opozycję łączy m.in. poszanowanie Konstytucji oraz wartości europejskie.
W Sejmie - z inicjatywy Nowoczesnej - zebrali się przedstawiciele opozycji, by rozmawiać o sytuacji po ogłoszeniu przez Platformę kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta stolicy. W spotkaniu wzięli udział: lider Nowoczesnej Ryszard Petru, wiceszefowie klubów: PO - Andrzej Halicki i PSL - Marek Sawicki, przewodniczący koła Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz, szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Jarosław Marciniak z KOD oraz liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.
"Chciałbym zadeklarować w imieniu wszystkich (uczestników spotkania), że jesteśmy potencjalnie skłonni pójść razem w wyborach samorządowych" - oświadczył lider Nowoczesnej Ryszard Petru na briefingu po zakończeniu spotkania.
"W tym momencie skupimy się na lokalnych porozumieniach, rozmawiamy i sądzimy, że idziemy w dobrym kierunku. Mamy co najmniej rok do wyborów samorządowych" - dodał.
"To, co nas wszystkich łączy, to decentralizacja w samorządzie, czyli żeby władza była blisko lokalnych społeczności, wartości europejskie, bo tylko polska silna w Europie może budować perspektywę dobrego życia mieszkańców i oczywiście poszanowanie prawa i Konstytucji - to jest ten wspólny mianownik, który łączy nas ponad podziałami" - powiedział Petru.
Polityk wskazywał, że spotkania opozycji służą również "obniżeniu temperatury politycznych sporów", szczególnie pomiędzy Nowoczesną a PO. Petru poinformował ponadto, że przedstawiciele opozycji 11 listopada o godz. 12 wezmą udział w demonstracji "proniepodległościowej" organizowanej przez KOD na placu Zamkowym w Warszawie.