Prowadzone przez wewnętrzną komisję postępowanie ma wyjaśnić sprawę zniszczonych dokumentów, znalezionych w toalecie Urzędu Marszałkowskiego Woj. Śląskiego w Katowicach krótko po tym, gdy w regionalnym sejmiku doszło do zmiany władzy. Jak dotąd sprawa nie została zgłoszona organom ścigania.
O sprawie jako pierwszy napisał regionalny portal slazag.pl. Początkowo mowa była o kilku workach ze zniszczonymi dokumentami. "Nie kilka, a kilkanaście worków zniszczonych dokumentów odnaleziono w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego po tym, gdy PiS straciło władzę w regionie" - podał we wtorek portal.