Jeśli informacja o strzałach oddanych na granicy przez Białorusinów do polskich funkcjonariuszy jest prawdziwa, to wymaga wniosku Polski o konsultacje sojusznicze w ramach NATO na podstawie art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego - podkreślił lider PO Donald Tusk.
Tusk był pytany w TVN 24 o działania rządu w sprawie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Lider PO podkreślił, że nie można z tej sytuacji robić "wulgarnej i ohydnej w niektórych przekazach propagandy". "Jak słynne pokazy ministra Mariusza Kamińskiego ze zwierzętami" - dodał. Nie powinno się tego kryzysu - mówił "wykorzystywać w celu straszenia nas wszystkich i grania na tym lęku, żeby budować poparcie polityczne".
Ocenił też, że informacja o strzałach na granicy - jeśli jest prawdziwa - "wymaga wniosku o konsultacje z art. 4 NATO (Traktatu Północnoatlantyckiego - PAP)".
Przypomniał też, że takie konsultacje były przeprowadzone po aneksji Krymu przez Rosję, choć do tego doszło daleko od polskiej granicy.
"Myśmy się wtedy nie wahali z prezydentem Bronisławem Komorowskim. To jest bardzo mocna reakcja, która ma mobilizować sojuszników w sytuacji zagrożenia" - powiedział.
"Jeśli żołnierze białoruscy strzelają do Polaków na granicy, to jest tak poważne, że z tego wyciąga się natychmiast konsekwencje - albo to jest kolejna groteskowa gra propagandowa, która ma na celu wmówić nam wszystkim, że prezes PiS Jarosław Kaczyński, jak niepokalany rycerz swoja piersią broni Polski" - dodał.
Tusk, mówiąc o tym, jak władze powinny reagować na kryzys migracyjny, podkreślił też, że "na granicy lądowej jest możliwa humanitarna postawa wobec dzieci i kobiet, i jednoczenie twarde egzekwowanie prawa europejskiego, czyli przepuszczanie tylko tych, którzy złożą wnioski o azyl".
Ocenił, że takie wnioski azylowe można rozstrzygnąć bardzo szybko, "a tych, którzy na azyl nie zasługują, w humanitarny sposób, nie zostawiając ich w lesie na noc z dziećmi, (...) deportować.
"Są takie techniki, ale Kaczyńskiemu nie rozwiązanie problemu jest potrzebne, tylko wykorzystywanie tego politycznego złota, dla promocji własnej partii" - oświadczył b. premier.
Art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego NATO stanowi, że "strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
W piątek rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska poinformowała, że w czwartek patrol służb białoruskich oddał strzały w kierunku żołnierzy Wojska Polskiego, którzy razem z SG patrolują granicę. Jak zaznaczyła, prawdopodobnie strzały te oddano przy użyciu ślepej amunicji. Nikomu nic się stało.
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Polska Straż Graniczna notuje coraz więcej osób, które próbują nielegalnie przedostać się do Polski z Białorusi. Od sierpnia odnotowano kilkanaście tysięcy takich prób. Zatrzymywane są też osoby podejrzane o pomocnictwo w nielegalnym przekraczaniu granicy - tylko w tym miesiącu to 57 osób. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.