– Mimo pandemii, a także widocznego spowolnienia produkcji budowlano-montażowej, nie odnotowaliśmy spadku zapotrzebowania na usługi alpinistyczne – podkreślił w rozmowie z portalem WNP.PL Piotr Gawryszewski, dyrektor ds. usług specjalistycznych w spółce Climbex, wchodzącej w skład Grupy Impel.
- – Notujemy ciągły wzrost, bo popyt na wyspecjalizowane usługi jest wciąż większy niż podaż dobrych fachowców – stwierdził dyrektor Gawryszewski.
- Stawki godzinowe dla alpinistów wynoszą od 40 do 150 zł – w zależności od specjalizacji i doświadczenia. Grono specjalistów, którzy są w stanie poprowadzić kompleksowo trudne zlecenia na wymagających instalacjach, jest jednak ograniczone.
- Na 2021 r. Climbex zakłada wzrost przychodów w segmencie usług alpinistycznych o 40 proc. Spółka chce wykorzystać sytuację, w której z rynku zniknęło wiele małych podmiotów.
Jak zaznaczył Gawryszewski, branża usług alpinistycznych jest specyficzna - nie ma w niej dużych firm, a dodatkowo kompetencje zespołów potrafią być bardzo zróżnicowane. Na rynku działa sporo podmiotów (załogi licz atu do kilkunastu osób) wyspecjalizowanych w obsłudze różnych segmentów rynku.
- Praca alpinisty jest trudna i niebezpieczna. Nie jest to zadanie dla każdego. Wymaga bardzo dużej sprawności psychofizycznej, ale też znajomości specjalistycznych technik, które wykonywane są na bardzo wymagających obiektach czy instalacjach - podkreślił dyrektor.
Tylko dla orłów
Climbex współpracuje z 30-osobowym zespołem specjalistów alpinistycznych. Świadczy usługi głównie dla klientów z sektora przemysłowego, z branży budownictwa drogowego i przemysłowego, a także jednostki samorządu terytorialnego i biurowce komercyjne.- Zaczynaliśmy od takich prac, jak wycinka drzew czy mycie elewacji wieżowców - i wciąż tym się zajmujemy, ale dziś to znacznie mniejsza część naszych zleceń. Stawiamy przede wszystkim na przemysł, gdyż tam widzimy największą lukę w dostępie do alpinistów - wyjaśnił Gawryszewski.
Dodał, że w tym obszarze praca jest szczególnie wymagająca. Osoba pracująca na wysokości musi doskonale obsługiwać nie tylko sprzęt alpinistyczny, ale również ten, którym realizuje usługę. Ponadto musi znać technologię wykonania prac i instalację, na której pracuje.
Dlatego Climbex ma w spółce pracowników wysokościowych z kompetencjami spawaczy, monterów, fachowców - zarazem z umiejętnościami konicznymi w pracy na wielkogabarytowych zbiornikach przemysłowych, jak również zajmujących się czyszczeniem przemysłowym czy odśnieżaniem dachów.
- Często zatrudniają nas firmy budownictwa specjalistycznego. Przy budowie dużych obiektów, jak np. elektrownie, 90 proc. prac jest prowadzona na wysokościach, a znaczną część z nich można zrealizować tylko z dostępu linowego. Na instalacjach przemysłowych, blokach energetycznych, kominach realizujemy remonty, prace serwisowe czy konserwacyjne - wskazał Gawryszewski.
Rosnący rynek
Climbex od 5-6 lat obserwuje rosnący popyt na usługi związane z nakładaniem powłok antykorozyjnych oraz wzmacnianiem konstrukcji.- Projekty dotyczące zapobiegania degradacji konstrukcji czy warstw wierzchniego krycia mają kluczowe znaczenie dla naszych klientów. Ich utrzymanie w odpowiednim stanie jest istotne dla podtrzymania ciągłości procesów przez zakład oraz uniknięcia przestojów - powiedział dyrektor Gawryszewski. - Jednak niewiele firm alpinistycznych ma potencjał do realizacji dużych tego typu zleceń oraz udzielania długiej gwarancji. Za nami stoi zaplecze Grupy Impel, więc mamy taką możliwość. Dajemy 10-letnią gwarancję na wykonane powłoki antykorozyjne - zaznaczył.
Climbex, poza poszukiwaniem zleceń na rynku, korzysta też z dużej bazy klientów, którą posiada Impel.
Jak wyjaśnił Gawryszewski, przedsiębiorstwa często oczekują kompletnych usług związanych ze wsparciem biznesu, bo to dla nich efektywniejsze. Dlatego w przypadku usług dotyczących utrzymania różnego typu obiektów Impel oferuje także usługi związane z pracami alpinistycznymi.
- Niezależnie od lat spędzonych w branży: co roku pojawiają się zlecenia w nowych dla nas obszarach działania, które zaskakują i o których nigdy nie pomyślałbym w kontekście prac alpinistycznych. Daje nam to dużo satysfakcji i uwydatnia potencjał zespołu - podkreślił dyrektor. I dodał: - Mimo pandemii, a także widocznego spowolnienia produkcji budowlano-montażowej, nie odnotowaliśmy spadku zapotrzebowania na usługi alpinistyczne. Notujemy ciągły wzrost, bo popyt na wyspecjalizowane usługi jest wciąż większy niż podaż dobrych fachowców.
Wysokie stawki, krótkie kontrakty
Pytany o sytuację na rynku pracy w tym zawodzie, Gawryszewski wskazał, że dużo alpinistów przed paru laty wyjechało za granicę, gdyż tam mogli liczyć na dwu-, trzykrotnie wyższe zarobki niż w Polsce. Obecnie stawki płacone w kraju zwiększyły się i część z nich teraz wraca.- Jednak wciąż wąskie jest grono fachowców, którzy są w stanie poprowadzić kompleksowo trudne zlecenia na wymagających instalacjach. Stawki godzinowe dla alpinistów wynoszą od 40 do 150 zł - w zależności od specjalizacji i doświadczenia. Nie jest to zatem zawód, w którym pracowników można utrzymywać w trybie oczekiwania - wyjaśnił dyrektor.
Dopowiedział przy tym, że w usługach alpinistycznych trudno o długie kontrakty. Ponad 95 proc. zleceń nie trwa dłużej niż miesiąc.
- Nam udało się jednak pozyskać kontrakt na remont półkilometrowej estakady technologicznej dla Grupy Azoty, który potrwa dwa lata. Obecnie uczestniczymy też m.in. w przetargu na dwuletni serwis masztów nadawczych. To jednak rzadkie przypadki i stałe utrzymanie przychodów wymaga systematycznego poszukiwania nowych możliwości - podkreślił Gawryszewski.
Szansa na wzrost
Na 2021 r. Climbex zakłada wzrost przychodów w dziedzinie usług alpinistycznych o 40 proc. Spółka chce wykorzystać sytuację, w której z rynku zniknęło wiele małych podmiotów, które nie poradziły sobie w trudniejszych realiach gospodarczych, jakie przyniosła pandemia.- Pojawiły się możliwości wejścia w nowe segmenty rynku. Będziemy szukać kolejnych nisz. Jedną z ostatnich, w której zaczęliśmy działać, jest obróbka strumieniowo-ścierna związaną z czyszczeniem kotłów energetycznych w elektrowniach, elektrociepłowniach i spalarniach odpadów. To sposób bezpieczniejszy dla tego typu obiektów niż inne metody czyszczenia przemysłowego - wskazał dyrektor Gawryszewski.
- Na pewno będziemy jeszcze mocniej koncentrować działania na usługach dla farm wiatrowych i fotowoltaicznych - również w Niemczech, za sprawą tamtejszego oddziału Climbeksu - zapowiedział.
Człowiek nie do zastąpienia
Choć w branży alpinistycznej pojawia się coraz więcej nowinek technologicznych, to - jak podkreślił Gawryszewski - żaden robot czy dron nie jest w stanie zastąpić człowieka przy bardziej złożonych pracach.- Oczywiście wspieramy się nowymi technologiami tam, gdzie to tylko możliwe - korzystamy z coraz lepszych urządzeń czyszczących czy służących do nakładania powłok antykorozyjnych. W przypadku inspekcji przemysłowych możemy też korzystać z tzw. zdalnego eksperta - stwierdził Piotr Gawryszewski.
- Wszędzie tam, gdzie będzie możliwe zwiększenie efektywności pracy oraz podniesienie poziomu bezpieczeństwa pracowników, postaramy się pożytkować nowe rozwiązania - podsumował.