6,6 proc. to bardzo niskie bezrobocie, powinniśmy być zadowoleni, że udało się je znacząco zredukować - tak najnowsze dane GUS skomentował Bohdan Wyżnikiewicz, prezes IPAG.
- Według Bohdana Wyżnikiewicza możliwości obniżania stopy bezrobocia są słabsze niż w poprzednio.
- Jego zdaniem dopóki nie uda się poprzez politykę regionalną, "czy jakąkolwiek inną" zmniejszyć bezrobocia w "enklawach wysokiego bezrobocia", których "trochę w Polsce jest", to ta stopa "już właściwie nie będzie miała możliwości dalszego obniżania się".
Jak podał w środę GUS, stopa bezrobocia w grudniu wyniosła 6,6 proc. wobec 6,5 proc. w listopadzie. Dodano, że liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w grudniu 1.081,7 tys. w stosunku do 1.067,7 tys. osób przed miesiącem - wskazał GUS w komunikacie.
- Generalnie to jest bardzo niskie bezrobocie. Powinniśmy być zadowoleni, że udało się je znacząco zredukować - ocenił Wyżnikiewicz.
Jak wskazał szef Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych, stopa bezrobocia znacznie się obniżyła w stosunku do ubiegłego roku. -W grudniu poprzedniego roku stopa bezrobocia wyniosła 8,2 proc., a teraz na koniec roku mamy 6,6 proc. - podkreślił.
W ocenie eksperta to jest "niewątpliwy postęp". - Aczkolwiek trzeba zwrócić uwagę, że spadek bezrobocia nastąpił przede wszystkim w pierwszej połowie roku - do czerwca. Później spadek też był, ale znacznie mniejszy. W listopadzie-grudniu nastąpiło wahnięcie sezonowe - powiedział.
Według Wyżnikiewicza możliwości obniżania stopy bezrobocia są słabsze niż w poprzednio. - Pierwszy powód jest taki, że ludzie, którzy teraz są bezrobotni prawdopodobnie nie mają odpowiednich kwalifikacji, takich jakich wymagają pracodawcy - wyjaśnił. Dodał, że drugi powód związany jest z bardzo dużym regionalnym zróżnicowaniem stopy bezrobocia. - Najwyższe bezrobocie jest w powiecie szydłowieckim. Osiąga poziom aż 25,6 proc. Inne takie typu miejsce, to np. powiat braniewski z wynikiem 22 proc. - wskazał.
Wyżnikiewicz ocenił, że dopóki nie uda się poprzez politykę regionalną, "czy jakąkolwiek inną" zmniejszyć bezrobocia właśnie w "enklawach wysokiego bezrobocia", których "trochę w Polsce jest", to ta stopa "już właściwie nie będzie miała możliwości dalszego obniżania się".
Jak zaznaczył ekonomista, obok zjawiska bezrobocia mamy też zjawisko niedoboru rąk do pracy. - Przedsiębiorcy zgłaszają większe zapotrzebowanie na pracowników, a rynek pracy nie jest w stanie tych pracowników dostarczać - powiedział. Dodał, że jest to typowe niedopasowanie strukturalne. - Pracodawcy poszukują informatyków, a bezrobotni są np. mechanicy - wskazał.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl