Już ponad 800 średnich firm, które znalazły się w tarapatach przez Covid-19, otrzymało bezzwrotną dotację do kapitału obrotowego. Środki pochodzące z funduszy europejskich rozdziela Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Do podziału jest 2,5 mld zł.
Nabór rozpoczął się 15 czerwca i ma się skończyć z końcem lipca. Do wtorku przedsiębiorcy złożyli 3 tys. aplikacji. Są proste w przygotowaniu. Muszą zawierać dane teleadresowe oraz informację o skali spadku obrotów - powiedział Mikołaj Różycki, wiceprezes PARP, w środę podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w internecie (EEC Online). - Na dotację mogą liczyć firmy, których obroty po 1 marca spadły na skutek zamrożenia gospodarki, zamknięcia granic, zerwania łańcuchów dostaw, o minimum 30 proc. Pod uwagę bierze się spadek w stosunku do poprzedniego miesiąca tego roku lub analogicznego miesiąca roku ubiegłego.
Pieniądze na pomoc dla średnich firm wynegocjował w Komisji Europejskiej polski rząd, uzyskując zgodę na zmianę ich zaszeregowania w ramach bieżącej perspektywy finansowej. Średnich firm jest w Polsce 15-16 tys. Według definicji charakteryzuje je zatrudnienie do 250 osób i obrót do 50 mln euro rocznie.
- Chodzi o szeroko rozumiane utrzymanie płynności, żeby firma mogła przetrwać najgorszy okres, i żeby, co najważniejsze, nie zrywała umów z kontrahentami, starała się utrzymać zatrudnienie - wyjaśnił Różycki. - Ta forma pomocy jest uzupełnieniem wsparcia udzielanego przedsiębiorstwom przez ZUS, PFR czy administrację skarbową, ale najlepiej byłoby, gdyby się z nim nie dublowała.
Bezzwrotne środki dystrybuowane są przez programy operacyjne Polska Wschodnia i Inteligenty Rozwój, odrębną ścieżkę stworzono dla przedsiębiorców z woj. mazowieckiego. PARP ma także unijne środki na wsparcie firm małych i mikro. To kwota 0,5 mld zł.
Zdaniem Mikołaja Różyckiego, Covid-19 mimo że groźny dla gospodarki, nie spowodował lawinowego wycofywania się firm z klasycznych, nie-covidowych z projektów prowadzonych przez PARP.
- W pierwszych tygodniach pandemii, jeśli chodzi o realizowanie dofinansowanych już przez agencję inwestycji, projektów instytucjonalnych, wzorniczych, start-upowych czy doradczych, dało się zauważyć chwilowe przystopowanie aktywności firm - powiedział wiceprezes PARP. - Głównie chodziło jednak o przebudowanie harmonogramów. Konkursy spotykały się z takim samym albo większym zainteresowaniem niż przed pandemią. Widzimy, jak firmy w ostatnich tygodniach próbują wrócić do pełnej zdolności operacyjnej, odmrożenie gospodarki rzeczywiście ma miejsce.
Dziś przedsiębiorca może wszystkie sprawy załatwić bez konieczności zjawiania się w warszawskiej siedzibie PARP.
- Jeśli chodzi o webinaria, szkolenia, warsztaty, pobiliśmy wszelkie rekordy. Przedsiębiorcy wykorzystali czas pandemii na dokształcanie się i poszukiwanie nowych inspiracji - podsumował Różycki.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl