Rozpraszanie administracji państwowej w ramach rzucania haseł politycznych o deglomeracji nie ma sensu - uważa europoseł Jan Olbrycht. Nie zmienia to jednak faktu, że większość miast, które w 1999 r. straciły status stolicy województwa, boryka się z wieloma problemami. Jako największy uważa się depopulację. Co można z tym zrobić?
- Każde ministerstwo w innym mieście? To nie o to chodzi w procesach deglomeracyjnych - uważa Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju.
- Są jednak pomysły, aby na poziomie samorządów przenosić np. wydziały poszczególnych urzędów marszałkowskich do takich ośrodków miejskich, które merytorycznie są lepiej związane z danym zagadnieniem.
- Nie liczba instytucji samorządowych czy rządowych świadczy o rozwoju miasta. Wpływ na to mają przedsiębiorcy i gospodarka - zaznacza Jan Olbrycht, poseł do Parlamentu Europejskiego.
- Julita Wilczek, z departamentu innowacji Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii zwraca jednak uwagę, że nie chodzi jednak o przyciąganie konkretnych firm do miasta, ale całych sektorów. - Taki sposób myślenia zmienia politykę nastawienia do inwestora - wyjaśnia
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl