Kobiety na Ukrainie zarabiają średnio 25 proc. mniej niż mężczyźni - poinformował ukraiński wiceminister polityki społecznej ds. integracji europejskiej Serhij Niżyński. Ocenił, że na rynku pracy utrzymuje się wysoki stopień segregacji ze względu na płeć.
Na Ukrainie jest "znaczna rozbieżność w ekonomicznych możliwościach między kobietami a mężczyznami" oraz powszechne są "dyskryminacyjne postawy" pracodawców wobec kobiet, zarówno na poziomie zatrudniania, jak i rozwoju kariery - odnotował wiceminister.
Oprócz niższych zarobków prowadzi to do różnic w statusie społecznym kobiet i mężczyzn - zaznaczył Niżyński podczas poniedziałkowego posiedzenia okrągłego stołu na temat równości płci.
Wiceminister zapowiedział "aktywne działania" na rzecz walki z przemocą wobec kobiet oraz walki o ich prawa do pracy i udziału w życiu politycznym.
Tymczasem w poniedziałek władze poinformowały, że na działającą od 11 lutego gorącą linię dla ofiar przemocy domowej i przemocy ze względu na płeć zadzwoniono ponad 1700 razy. 35 proc. rozmów dotyczyło przemocy psychicznej, 34 proc. - fizycznej, 28 - ekonomicznej i ok. 1 proc. - przemocy seksualnej.