Już w przyszłym roku mogą wejść przepisy ograniczające handel w niedziele.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
Przeciwnicy zakazu handlu w niedzielę mówią o masowych zwolnieniach - od 30 tys. do nawet 100 tys. osób.
W zwolnienia nie wierzą pracownicy handlu
Jednak w zwolnienia w branży nie wierzą sami pracownicy. Zdaniem Alfreda Bujary z NSZZ „Solidarność", ograniczenie handlu w niedzielę jest oczekiwane przez większość Polaków, a masowe zwolnienia to tylko straszenie.
Jak podkreśla, prognoz zwolnień nie potwierdzają żadne badania.
W handlu brakuje pracowników
- W tej chwili brakuje w handlu pracowników, nie ma komu pracować, sprowadza się pracowników z Ukrainy, i teraz jest dobry moment aby wprowadzić ograniczenie handlu w niedziele - mówi Bujara.
Podkreśla, że nie jest to całkowity zakaz handlu jak w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii.
- Będą pracowały centra logistyczne, nie boimy się zwolnień - mówi związkowiec.
Decyzja o ograniczeniu handlu wymaga jeszcze konsultacji
- Zakaz handlu w niedzielę budzi duże emocje - przyznaje Michał Lipiński, ekspert do spraw handlu, dyrektor Konkursu "Teraz Polska". I, jak podkreśla, każda ze stron ma swoje racje.
Dlatego, mówi, temat jest trudny i konieczne są konsultacje aby „nie wylać dziecka z kąpielą”
Klienci będą robić zakupy w piątek lub sobotę
Jeśli jednak zakaz handlu zostanie wprowadzony - to pewna jego część handlu na pewno przeniesie się na piątek i sobotę.
Jak mówi gość PR 24, konsekwencją tego mogą być większe kolejki do kas, i dotyczy to przede wszystkim rynku artykułów spożywczych. Trochę jednak inaczej może być w przypadku rynku AGD, gdzie konsumenci oglądają i kupują więcej w weekendy.
Branżę czeka też podatek handlowy
Branżę czekają też inne zmiany - podatek handlowy. Na razie został zawieszony, ale prace nad nim trwają.
Włączenie podatku handlowego o stawce 1,2 proc. w roczne rozliczenie podatku PIT lub CIT - pojawił się ostatnio takie nowe rozwiązanie na podatek od handlu detalicznego. Jedna stawka 1,2 płacona co miesiąc - oznaczałaby zwiększanie płaconej daniny dla tych największych.
Jak ocenia gość Polskiego Radia 24, w związku z tym większe obciążenie czeka wielkie sieci handlowe, ale obciążenia dla mniejszych sklepów nie wzrosną.
To jednak jedna z propozycji. Rząd pracuje nad nową wersją podatku handlowego; natomiast to, czy ona zostanie ogłoszona, czy nie, uzależnia od prac w ramach rządu i od współpracy z Komisją Europejską.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl