Każdy partner społeczny pozytywnie odnosi się do tematu stworzenia w Polsce takiego powszechnego systemu emerytalnego, jakim są Pracownicze Plany Kapitałowe - oświadczył prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, komentując wyniki konsultacji publicznych dot. projektu ustawy o PPK.
- Projekt ustawy o PPK zakłada utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych.
- W program mają być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy.
- PPK mają obsługiwać towarzystwa funduszy inwestycyjnych.
Paweł Borys oznajmił na konferencji prasowej, że w ostatnich dniach miał okazję zapoznać się ze wszystkimi uwagami partnerów społecznych do projektu ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych. "W każdej z tej opinii co do zasady każdy partner społeczny, każda z opinii pozytywnie odnosi się do tematu stworzenia w Polsce takiego powszechnego systemu" - powiedział.
Przyznał, że szereg instytucji zgłosiło mniej lub bardziej szczegółowe uwagi, ale - jak zaznaczył - właśnie temu służy etap konsultacji publicznych - "żebyśmy mogli zapoznać się z tymi uwagami i mogli stworzyć projekt, który będzie spełniać jeden zasadniczy cel - być projektem, który pogodzi wszystkich interesariuszy, których ten program dotyczy i stworzyć system, który będzie stabilny przez wiele lat".
Borys wskazał, że do projektu pozytywnie odniosła się m.in. Komisja Nadzoru Finansowego, czyli - jak dodał - instytucja, która będzie nadzorowała PPK. "W swojej opinii KNF napisała, że popiera tę ustawę oraz napisała, ze projekt lokuje się na czele trendów światowych systemów emerytalnych" - oznajmił prezes PFR.
"Pracując nad systemem staraliśmy się wykorzystać te najnowsze rozwiązania dostępne na świecie" - podkreślił. Wyraził przekonanie, że stworzenie PPK w naszym kraju "uplasuje Polskę w gronie krajów, które wdrożyły jedno z najnowocześniejszych rozwiązań budujących kapitałowy filar systemu emerytalnego".
Czytaj także: Pracownicze Plany Kapitałowe nie podobają się bankowi centralnemu
Przyznał, że rzeczywiście w tych dyskusjach, bardzo często pojawiał się temat tego, czy ten system służy temu, by budować oszczędności, bezpieczeństwo osób niżej zarabiających, a także czy to jest część systemu emerytalnego, czy nie.
"Oczywiście jest to część szeroko rozumianego systemu emerytalnego. Jestem przekonany, że przez sposób jego tworzenia, czyli za pośrednictwem pracodawców, przy ich udziale finansowym, przy dopłatach kwotowych, jest to system (...), który realnie może zwiększyć bezpieczeństwo finansowe i zapobiec ryzyku ubóstwa na starość" - podkreślił Borys.
Dodał, że w opiniach jest szereg uwag, jednak "zdecydowana większość uwag zupełnie nie zaskoczyła". "My zdecydowaną większość tych kwestii podnoszoną na jakimś etapie tworzenia tych rozwiązań dyskutowaliśmy. Natomiast wiele tych elementów wymaga analizy i ewentualnego uwzględnienia przy konstruowaniu finalnych rozwiązań" - dodał.
Borys wskazał, że pierwszym "podstawowym" celem stworzenia PPK jest zwiększenie bezpieczeństwa finansowego Polaków. "Kwestie dotyczące rynku kapitałowego, czy nawet całej gospodarki to pozytywne efekty uboczne (PPK - red.)" - dodał.
Przypomniał, że w ubiegłym roku stopa oszczędności polskich gospodarstw domowych wyniosła zero, a Polska wśród krajów Unii Europejskiej plasuje się na jednym z ostatnich miejsc, jeżeli chodzi o poziom aktywów finansowych. "Nie oszczędzamy, nie gromadzimy tego kapitału, a dotychczasowe próby upowszechnienia produktów emerytalnych tj. IKE, IKZE, czy PPE, niestety się nie powiodły" - stwierdził.
Wyraził przekonanie, że dzięki PPK poziom aktywów finansowych w Polsce "skokowo" się zmieni.
Zaznaczył, że ustawa nie przewiduje rozwiązań tylko do pracowników. "PPK to jest system pracowniczy, natomiast w ustawie przewidziany jest wzrost odpisu podatkowego, tego limitu dotyczącego wpłat na IZE, po to aby również upowszechnić IKZE dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które są poza PPK" - dodał.
Czytaj również: Pracownicze Plany Kapitałowe są niekonstytucyjne?
Kolejnym pozytywnym aspektem PPK - w ocenie prezesa PFR - jest to, że PPK są systemem prostym. "Jest to system powszechny, przyjazny oszczędzającym z gwarancją prywatności gromadzonych w nich środków. Jeżeli chodzi o prostotę (...) to w projekcie do niezbędnego minimum zostały ograniczone wszystkie wymogi biurokratyczne, administracyjne" - wskazał.
"Z perspektywy pracownika nie musimy zrobić nic, żeby uczestniczyć w PPK" - mówił. Przypomniał, że zgodnie z projektem środki gromadzone na PPK będzie można wykorzystać m.in. na zakup mieszkania, czy w przypadku choroby.
Podkreślił, że środki gromadzone na PPK uczestnik programu będzie mógł wypłacić w każdej chwili "praktycznie bez żadnych strat". W przypadku środków, które gromadzimy z własnej pensji, będzie możliwość ich wypłacenia bez straty. Jednak - jak tłumaczył - "jeżeli chcemy wpłacić tę część, którą wpłaca pracodawca to jest ona pomniejszona o 30 proc., które jest elementem odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne". Ponadto będzie trzeba zwrócić 250 zł, które uczestnik otrzymał "na zachętę" od państwa.
Borys stwierdził, że PPK są "systemem solidarności pokoleniowej". Zdaniem prezesa PFR to ostatni moment, żeby wprowadzić system, w którym "bieżące pokolenie pracujące weźmie większą odpowiedzialność za gromadzenie swojego kapitału na cele emerytalne".
Prezes PFR podkreślił, że "wykorzystanie kanału pracodawców, jeżeli chodzi o tworzenie tego systemu powoduje, że koszty tworzenia z perspektywy oszczędzających, są bardzo niskie". "Dystrybucja za pośrednictwem instytucji finansowych wymagałaby znacznie większych kosztów" - dodał.
Podkreślił, że PFR "nie zamierza zarabiać" na PPK. Przyznał, że nie wiadomo do końca, ile będzie kosztował portal do obsługi programu, ale zakłada się, że opłaty będą znacznie niższe niż te zapisane w ustawie. "Będzie nam zależało na tym, żeby one były jak najniższe" - zaznaczył.
Dodał, że od samego początku do PPK będą dopuszczone instytucje komercyjne.
Projekt ustawy o PPK zakłada utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program mają być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy. Państwo będzie płacić składkę powitalną 250 zł i dopłatę roczną 240 zł. Pracodawca będzie musiał płacić składkę podstawową 1,5 proc. i dobrowolną do 2,5 proc., a pracownik składkę podstawową 2,0 proc. i dobrowolną do 2 proc. Łączna minimalna składka może zatem wynieść 3,5 proc., a maksymalna 8 proc.
Instytucjami obsługującym PPK będą towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), które mają zgody i zezwolenia na wykonywanie działalności w Polsce. W ramach programu będzie można zgromadzić do 600 tys. zł, prawo do skorzystania ze zgromadzonego kapitału uzyska się po ukończeniu 60. roku życia.
Pracownicze Plany Kapitałowe wejdą w życie od początku 2019 r. i obejmą ponad 11 mln osób. Jak wynika z ustawy, łączne wpływy oszczędności na rynek kapitałowy z tytułu PPK szacowane są na 6 mld zł w 2019 roku, 12 mld zł rok później i 15 mld zł rocznie w kolejnych latach, przy założeniu minimalnej składki na poziomie 3,5 proc. wynagrodzenia.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl