Strona społeczna prezydium Rady Dialogu Społecznego nie przyjęła w czwartek nowego apelu dotyczącego aktualnej sytuacji w kraju, m.in. o losach ustawy budżetowej na 2017 r. Przypomniano grudniowe wspólne oświadczenie w tej sprawie.
Przewodnicząca Rady prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz powiedziała w czwartek, że nie przyjęto nowego apelu do polityków - przypomniano jedynie grudniowe oświadczenie. "Dyskutowaliśmy na ile poszczególne organizacje są autonomiczne w swoich działaniach, a na ile powinniśmy przenieść pewne rzeczy na Radę Dialogu Społecznego i jak interpretować zapisy ustawowe w tej sprawie" - powiedziała Bochniarz po spotkaniu.
"Ustaliliśmy, że w naszych organizacjach przeprowadzimy debatę na ten temat, jak w zasadzie powinniśmy działać i zobaczymy, czy Rada stanie się nowa jakością, jeśli chodzi o dialog, czy będzie powielała błędy Komisji trójstronnej" - poinformowała.
"Pierwsze stanowisko, które wszyscy podpisaliśmy jest nadal aktualne, a więc nie ma sensu duplikować tego samego zdania" - stwierdziła. Zaznaczyła, że wszystkie organizacje ze strony społecznej zobowiązały się promować to stanowisko i dotrzeć z nim "bo niestety nic się od czasu, gdy je podejmowaliśmy nie zmieniło".
Bochniarz przypomniała, że w grudniowym stanowisku strona społeczna Rady prosiła, żeby szukać rozwiązania "zwłaszcza co do spraw proceduralnych związanych z ustawa budżetową, która jest dla nas szalenie ważna".
"Dobrze byłoby, żeby ustawa budżetowa nie była sprawą, która w jakikolwiek sposób może być kwestionowana" - stwierdziła. Powiedziała, że na kolejnym plenarnym posiedzeniu RDS, zaplanowanym na 19 stycznia sprawa prawdopodobnie wróci. "Nie unikniemy tam tematów związanych z bieżącą sytuacją, choć głównym tematem posiedzenia będzie sprawa reformy służby zdrowia" - podkreśliła szefowa Rady.
Przed spotkaniem Bochniarz tłumaczyła, że jej zdaniem z samej nazwy - Rada Dialogu Społecznego - powinna być aktywna tam, gdzie jest szansa na prowadzenie rozmowy. Przypomniała, że takie było stanowisko wszystkich, oprócz Solidarności, podczas poprzedniego nieformalnego spotkania w grudniu, na które zaprosiła prezydenta, premier, marszałków Sejmu i Senatu oraz liderów ugrupowań parlamentarnych.
"I z zapisów ustawy, i z tego, co dzieje się w Polsce, wynika, że każda przestrzeń, w której można szukać jakiegoś porozumienia, powinna zostać wykorzystana" - przekonywała. "Rada, która ma swoje doświadczenie i ludzi, którzy przez całe lata w dialogu uczestniczyli, powinna w tym dialogu odgrywać aktywną rolę. (...) To jest taki moment, gdy my te zapisy ustawowe wypełniamy jakąś treścią - jak ta Rada faktycznie powinna funkcjonować, czym jest ta Rada i czym jest ten dialog społeczny" - oceniła Bochniarz.
Szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, który nie wziął udziału w nieformalnym spotkaniu w grudniu (pojawili się jedynie reprezentanci Nowoczesnej, Kukiz'15 oraz PSL) w czwartek przekonywał, że o takich sprawach najpierw trzeba było porozmawiać we własnym gronie, "a nie zapraszać od razu polityków i udawać, że będziemy coś mediować.
W jego ocenie RDS ma swoje zadania, ustalone w ustawie "i powinniśmy się tego trzymać" - mówił dziennikarzom w czwartek. Przypomniał, że "S" podpisała się w grudniu pod wspólnym apelem i wówczas było to wystarczające. Oprócz Solidarności podpisało go sześć pozostałych organizcacji - Forum Związków Zawodowych i OPZZ, a ze strony pracodawców Lewiatan, Pracodawcy RP, Businsess Centre Club i Związek Rzemiosła Polskiego.
Od 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy wtedy rozpoczęli protest przeciw wykluczeniu z obrad posła PO Michała Szczerby i projektowanym zmianom zasad pracy dziennikarzy w Sejmie - domagają się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.
Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów, oraz że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.
Ustawa budżetowa - mimo sprzeciwów opozycji - trafiła do Senatu i jej opiniowaniem zajęły się senackie komisje.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl