Przedsiębiorczość społeczna to biznes, ale wyłącznym celem nie może być zysk

Przedsiębiorczość społeczna to biznes, ale wyłącznym celem nie może być zysk
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

W Hiszpanii, w firmie Danone, powstała spółka oferująca usługi hostess. Pracują w niej kobiety, które były ofiarami przemocy domowej. SAP natomiast podpisał globalny kontrakt z firmą, której pracownikami są osoby chore na zespół Aspergera. W Polsce pracownicy Diakonijnej Spółki Zatrudnienia świadczą usługi dla Volkswagena Poznań, m.in. szyjąc odzież roboczą.

Przedsiębiorczość społeczna narodziła się w Polsce na początku lat 90. Wtedy to właśnie swoją działalność rozpoczęli Barbara i Tomasz Sadowscy, założyciele Fundacji Pomocy Wzajemnej Barka, w ramach której dziś funkcjonuje wiele wspólnot, centrów integracji społecznej, gospodarstw ekologicznych oraz spółdzielni socjalnych, zatrudniających setki osób z różnych powodów wykluczonych społecznie - braku pracy, niepełnosprawności, ubóstwa, uzależnień czy po prostu po przejściach - pobytach w więzieniach, poprawczakach.

- Przedsiębiorczość społeczna jest ściśle związana z upadającymi systemami. W Polsce w 1989 roku, po upadku komuny, 62 proc. osób miało w swoim życiu kontakt tylko z podstawówką. Odzyskaliśmy wolność, ale nagle nie było wiadomo, co z tą wolnością zrobić? Upadły PGR-y (Państwowe Gospodarstwa Rolne), zakłady pracy, ludzie zostali bez zajęcia - mówi Tomasz Sadowski, założyciel Fundacji Pomocy Wzajemnej Barka.

Wtedy Sadowscy postanowili coś z tym zrobić - wyremontowali dom, w którym zamieszkali wraz z 40 osobami w trudnej sytuacji życiowej i wspólnie zaczęli organizować swoje życie, szukać zajęć, z których mogliby się utrzymać.

- Po kilku latach zaczęliśmy przekonywać rząd polski, że można w ludziach obudzić potencjał przedsiębiorczości, że można ich przywrócić do pracy, ale że muszą być spełnione pewne warunki - nie może to być tylko szkolenie czy pomoc socjalna, ale prawdziwy, codzienny trening pracy. I to dało podstawę do stworzenia nowego systemu prawnego w Polsce - wyjaśnia Barbara Sadowska, założycielka Fundacji Pomocy Wzajemnej Barka.

I tak zaczęły powstawać w Polsce przedsiębiorstwa społeczne. Czym różnią się od tradycyjnych przedsiębiorstw? Celem - nie są nastawione na zysk, lecz na realizację dobra wspólnego.

- Przedsiębiorstwa społeczne rodzą się ze środków publicznych. Nie ma żadnych ograniczeń w zakresie ich działania, ale dochód z takich przedsiębiorstw nie jest konsumowany, tylko inwestowany w kolejne działania realizujące cele społeczne - wyjaśnia Tomasz Sadowski.

Przykładowo, Diakonijna Spółka Zatrudnienia, która działa w gminie Kwilcz w województwie wielkopolskim i realizuje zlecenia dla Volkswagena Poznań (m.in. szyje dla koncernu odzież roboczą, a teraz produkuje także specjalne wózki do przewożenia elementów produkowanych w zakładach VW), w ostatnich dwóch latach wypracowała zysk na poziomie 1,3 mln zł. Co zrobiła z tymi pieniędzmi?

- Z zysku zostało zbudowanych osiem mieszkań m.in. dla pracowników spółki, których jest obecnie trzydziestu i którzy wychodzą z różnych problemów, ale też dla bezdomnych i mieszkańców wioski - mówi Barbara Sadowska. - I to nie znaczy, że dyrektor tej spółki nie zarabia 4 tys. zł, a może i więcej. Zarabia, ale to, co jest nadwyżką, jest reinwestowane - wyjaśnia.

Musi być solidarność

Dużym wsparciem dla startujących przedsiębiorców społecznych jest otoczenie. - Żeby podnieść człowieka nie wystarczy, że my (Barka - przyp.red.) z nim pracujemy. Potrzebujemy też do tego wsparcia środowiska lokalnego - firm, samorządów, parafii, szkół - wyjaśnia Barbara Sadowska. - I tu nie chodzi o litość, ale o to, żeby to było dobrej jakości, żeby to przedsiębiorstwo było konkurencyjne - dodaje.

I często relacja biznesu czy samorządu z przedsiębiorstwem społecznym jest relacją win-win. Przykładowo, grupa mieszkających wspólnie byłych bezdomnych, postanowiła założyć schronisko dla psów.

- Kiedyś sami byli bezdomni, dziś opiekują się bezdomnymi psami. I coraz więcej gmin dołącza do ich pomysłu. Siedmiu czy ośmiu wójtów i burmistrzów zadeklarowało, że będą w tych schroniskach opłacać miejsca dla psów, bo przecież zajmowanie się bezdomnymi czworonogami leży w ich gestii właśnie - opowiada Sadowska.

Również biznes, duży biznes - oprócz wspomnianego już Volkswagena - chętnie wchodzi we współpracę z przedsiębiorstwami społecznymi. Przykładem otwarcie restauracji „Wspólny stół” w Poznaniu.

- W ubiegłym roku zwrócił się do nas, do Barki, właściciel hotelu z zapytaniem, czy nie chcielibyśmy w nim poprowadzić restauracji. Choć przedsięwzięcie było duże, a lokal do remontu - zgodziliśmy się - opowiada Sadowska.

W remont szybko zaangażowała się Kompania Piwowarska - z jednej strony była to dla nich okazja do zrealizowania wolontariatu pracowniczego (pracownicy remontowali, sprzątali itd.), a z drugiej strony biznes - sprzedaż piwa z KP w restauracji. Później do akcji dołączyło również Jeronimo Martins.

- W sierpniu minie rok, odkąd restauracja „Wspólny stół” jest otwarta, a jej obroty są w tej chwili już rzędu miliona złotych. To jest naprawdę bardzo modne miejsce w Poznaniu. Obecnie pracuje w nim szesnaście osób - osiem po przejściach, ponieważ zasada jest taka w przypadku spółdzielni socjalnych, że 50 proc. pracowników musi być po przejściach właśnie, a osiem osób to osoby młode, studenci, absolwenci, które również dopiero na ten rynek pracy wchodzą - mówi Sadowska.

Przedsiębiorca społeczny źródłem innowacji

Zdaniem Agaty Stafiej-Bartosik, dyrektor Ashoka Polska Innowatorzy dla Dobra Publicznego, przedsiębiorczość społeczna to laboratorium nowych trendów, dlatego warto się nią interesować.

- W wielu krajach afrykańskich pierwsze banki, które były, to były banki mobilne. Coś, co u nas jest od niedawna. A więc ktoś, kto tak naprawdę nie miał zasobów, wpadł na pomysł, którym wyprzedził trendy na świecie - mówi Agata Stafiej-Bartosik.

Podaje również przykłady przedsiębiorstw społecznych, które stały się bardzo dobrze prosperującym biznesem. Niektóre narodziły się… przypadkowo.

- Pewien Duńczyk, ojciec dziecka z zespołem Aspergera, przyłapał swojego syna na tym, że kupuje gry komputerowe i spędza nad nimi całe dnie. Okazało się jednak, że wcale w nie nie gra, tylko wyszukuje błędy w oprogramowaniu - mówi dyrektor Ashoka Polska.

- Osoby, które pracują w przemyśle IT i zajmują się wyszukiwaniem błędów, zarabiają bardzo duże pieniądze. Więc ojciec tego chłopca założył firmę, która daje zatrudnienie osobom z zespołem Aspergera w firmach IT, i one za normalne wynagrodzenie wyszukują błędy w oprogramowaniu - opowiada. W tej chwili firma ta ma podpisany globalny kontrakt z SAP, a biznes idzie tak dobrze, że musiała się przenieść do Stanów Zjednoczonych.

Innym przykładem jest historia Hiszpanki, która wraz z firmą Danone założyła spółkę oferującą usługi hostess promujących różne produkty. I tymi hostessami są kobiety, dziewczyny, które kiedyś były ofiarami przemocy domowej. - Obecnie spółka ta przynosi w Hiszpanii największe dochody, spośród wszystkich spółek z portfolio Danone - podsumowuje Agata Stafiej-Bartosik.

*Artykuł powstał na podstawie panelu dyskusyjnego „Przedsiębiorczość społeczna”, który odbył się podczas VIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Moderatorem dyskusji była Beata Kenig, koordynator programów w Ashoka Innowatorzy dla Dobra Publicznego.

 

Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Przedsiębiorczość społeczna to biznes, ale wyłącznym celem nie może być zysk

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 44.192.79.149
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!