Przybywa inwestycji prywatnych w Polsce Wschodniej

Polska Wschodnia coraz śmielej wchodzi do inwestycyjnej gry. Dotychczas prywatni inwestorzy chętniej lokowali swoje fabryki w zamożniejszych regionach kraju, od kilku lat zaczynają wyraźnie doceniać także „wschodnie rubieże”.

Aktywne są branże mleczarska i meblarska. Ciągle pojawiają się nowe zagraniczne inwestycje w Dolinie Lotniczej na Podkarpaciu.
Inwestycyjną atrakcyjność regionu zwiększyła rozbudowa infrastruktury transportowej.
Szeroko na ten temat będzie mowa podczas Wschodniego Kongresu Gospodarczego, 3-4 października br., w Białymstoku.

Jeszcze kilka lat temu, gdy mówiliśmy o napływie inwestycji zagranicznych, wskazywaliśmy na Śląsk, Dolny Śląsk, Małopolskę, Wielkopolskę, gdzie plasowały się największe inwestycje - np. motoryzacyjne czy - jak ostatnio - centra usług dla biznesu. To tamtejsi wojewodowie, marszałkowie, prezydenci miast, burmistrzowe (niepotrzebne skreślić) mieli szansę wbijania pierwszych łopat, wmurowywania kamieni węgielnych i wreszcie przecinania wstęg. Samorządowi włodarze ze wschodu kraju mieli znacznie mniej okazji do takich działań. Obecnie widać wyraźniej, że inwestorzy coraz chętniej inwestują w Polsce Wschodniej, doceniając jej wciąż rosnący potencjał i zmiany otoczenia biznesowego w ostatnich latach.

Wielokrotnie, także na tych łamach, pisaliśmy, ile to miliardów unijnych funduszy płynie do pięciu województw Polski Wschodniej. Jednak jeśli chodzi o unijne pieniądze rozdzielane przez administrację rządową to - umówmy się - decyzja o przekazaniu pieniędzy na dany cel ma zawsze zabarwienie polityczne. Dopiero napływ inwestorów prywatnych jest rzeczywistym egzaminem inwestycyjnej dojrzałości danego regionu.

Ba, wszak samo istnienie programu operacyjnego Polska Wschodnia ma polityczny wydźwięk - chodzi o wyrównywanie poziomów rozwoju poszczególnych regionów UE. To zawsze dobrze brzmi. Jednak też dobrze ukierunkowane polityczne intencje przyniosą wymierny ekonomiczny efekt. Tak było i w tym przypadku. Unijne miliardy wpompowane w znacznej mierze w infrastrukturę zwiększyły inwestycyjną atrakcyjność regionu.

Czytaj także: Polska Wschodnia nadrabia zaległości w rozwoju infrastruktury logistycznej

Liderem prywatnych (i najczęściej zagranicznych) inwestycji jest Podkarpackie ze swoją Doliną Lotniczą. Wcześniejsze inwestycje światowych gigantów przyciągają kolejne. Dość wspomnieć inwestycje EME Areo w podrzeszowskiej Jasionce, gdzie w 2020 roku ma powstać jeden z najnowocześniejszych zakładów serwisowania, napraw i przeglądów silników lotniczych. To wspólne przedsięwzięcie dwóch uznanych na świecie firm lotniczych: Lufthansa Technik AG z siedzibą w Hamburgu i MTU Aero Engines AG z siedzibą w Monachium. Wartość inwestycji szacowana jest na 150 mln euro. W ciągu najbliższych kilku lat spółka zatrudni minimum 800 osób.

Także na Podkarpaciu - w Ropczycach - powstał kolejny zakład związany z branżą lotniczą. Spółka Aero Gearbox International będzie w nim produkowała układy przeniesienia napędu do wszystkich cywilnych silników lotniczych Rolls-Royce'a nowej generacji, montowanych między innymi w Airbusach 350 XWB i 320neo. Aero Gearbox International to spółka powołana przez Rolls-Royce'a i Safran Transmission Systems. Wartość inwestycji to 60 mln euro.

Sporą role odgrywają inwestorzy lokalni - ci, którzy atuty Polski Wschodniej znają od dawna, bo tu od dawna prowadzą swoje biznesy, a teraz je intensywnie rozbudowują. Mowa przede wszystkim o branży spożywczej, a ściślej rzecz ujmując - mleczarskiej. Główni gracze na tym rynku to Mlekpol, Mlekovita i Polmlek, które pompują w nowe zakłady setki milionów złotych. Zakład przetwórstwa koncentratu białek serwatkowych i cukru mlecznego Polmleku za 250 mln zł działa już od ubiegłego roku, a spółka chce przeznaczyć kolejne 72 mln zł na badania i rozwój. Także w ubiegłym roku uruchomiono za 380 mln zł fabrykę proszków mlecznych Mlekovity, a Mlekpol planuje otwarcie podobnych zakładów w Mrągowie w przyszłym roku. Koszt tej inwestycji to 400 mln zł. Widać, że branża spożywcza - silna na terenie Polski Wschodniej - dokonuje poważnego skoku technologicznego.

Silny w Polsce Wschodniej jest również przemysł meblarski, co też znajduje odbicie w nakładach inwestycyjnych - Forte wykłada 700 mln zł na nową fabrykę płyt wiórowych i mebli w Suwałkach, a austriacki koncern Egger wyda w sumie miliard złotych na fabrykę płyt wiórowych.

W Polsce Wschodniej możemy również odszukać i inne branże. BD Art. Glass buduje obecnie hutę szkła i kopalnię piasku w Leszkowicach za 400 mln zł, gdzie prace może znaleźć nawet 300 osób. NSG Group już trzy lata temu otworzył zakład produkcji szyb samochodowych za około pół miliarda złotych.

Warto jednak dodać, że w pięciu wschodnich województwach widać też dziesiątki, jeśli nie setki mniejszych - co nie znaczy że małych - prywatnych inwestycji. Można w tym kontekście wspomnieć o fabryce Grupy Hutchinson (uszczelki do samolotów i samochodów osobowych) za 160 mln zł czy wartą 120 mln zł inwestycję firmy Cerrad (płytki ceramiczne) w Starachowicach. A ileż jest inwestycji wartych kilkanaście, kilkadziesiąt milionów złotych…?