– Blisko 80 procent nieudanych biznesów za granicą wynika z braku świadomości inwestora na temat możliwości finansowych swoich klientów, dlatego ważna jest analiza działań drugiej strony – powiedział Janusz Władyczak, wiceprezes zarządu KUKE SA, podczas debaty „Ryzyko w ekspansji zagranicznej” w trakcie IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
– Problemów, które spotykamy na co dzień, jest mnóstwo. Główne ryzyko jest związane z transakcjami i kontrahentami. Istotną kwestią jest nasz adresat. Przedsiębiorca zanim zdecyduje się na inwestycje na rynku zagranicznym, musi dobrze poznać swojego klienta, któremu oferuje swój towar. W swojej ofercie mamy dużą ilość narzędzi, które pozwalają relatywnie ocenić, czy kontrahent po drugiej stronie jest godny zaufania. Takie informacje są kluczowe do podjęcia decyzji o inwestycji. Z reguły wchodzimy do krajów, które są nam bliskie, stąd np. duży eksport polskich firm do Niemiec. Naszą uwagę z kolei przykuwają państwa z południowej Europy, gdzie ryzyko związane z inwestycją jest większe niż w innych krajach – powiedział Janusz Władyczak.
Wiedza na temat rynku, na którym chcemy inwestować oraz parterów biznesowych jest kluczowa dla podjęcia inwestycji za granicą.
– Błędy są nieuniknione zarówno po stronie przedsiębiorców jak i instytucji ich wspierających. Znaczące w ekspansji zagranicznej jest zdefiniowanie projektu, który chcemy stworzyć w danym kraju. Blisko 80 procent nieudanych biznesów za granicą wynika z braku świadomości inwestora na temat możliwości finansowych swoich klientów, dlatego ważna jest analiza działań drugiej strony. Inwestycja za granicą często przekłada się na działania firmy w kraju – dodał wiceprezes zarządu KUKE SA.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl