Negocjatorzy Parlamentu Europejskiego, Rady UE, reprezentującej 28 krajów Wspólnoty a także unijna komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych Marianne Thyssen oświadczyli, że doszli do wstępnego porozumienia w sprawie reformy pracy delegowanej.
"Ewentualne porozumienie ustanawia zasadę równości wynagrodzeń za taką samą pracę w tym samym miejscu, zapewniając jednocześnie większą pewność prawną zarówno pracownikom, jak i pracodawcom" - dodali.
"Po intensywnych negocjacjach dzisiejszego wieczoru (w środę) my, negocjatorzy w imieniu Parlamentu Europejskiego, Rady i Komisji jesteśmy usatysfakcjonowani, że omówiliśmy wszystkie kwestie podczas siódmego posiedzenia trójstronnego, tzw. trylogu" - czytamy w krótkim komunikacie. Więcej szczegółów nie podano.
Czytaj także: Francja zapowiada kolejne kroki przeciw pracownikom delegowanym
Komunikat wystosowali współsprawozdawcy PE Elisabeth Morin-Chartier i Agnes Jongerius, bułgarska wiceminister pracy i polityki socjalnej Zornica Rusinowa oraz komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych, umiejętności i mobilności pracowników Marianne Thyssen.
Aktualne przepisy UE wymagają, by pracownik delegowany za granicę otrzymywał przynajmniej pensję minimalną kraju przyjmującego, ale wszystkie składki socjalne odprowadzał w państwie, które go wysyła. Propozycja nowelizacji dyrektywy w tej sprawie przewiduje wypłatę takiego samego wynagrodzenia, jak w przypadku pracownika lokalnego. Jest ona niekorzystna z punktu widzenia gospodarczych interesów Polski, która deleguje najwięcej pracowników do innych krajów unijnych.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl