Na mocy wydanych we wtorek dwóch dekretów władze Turcji zwolniły lub zawiesiły w obowiązkach prawie 15 tys. urzędników, wojskowych i funkcjonariuszy policji oraz zamknęły ponad 500 instytucji i redakcji w ramach śledztwa wokół lipcowej próby zamachu stanu.
Tym samym od próby zamachu stanu z 15 lipca zwolniono ponad 110 tys. ludzi, pod zarzutem udziału w niej aresztowano ok. 37 tys. osób, zamknięto ponad 130 redakcji.
Po udaremnionej próbie wojskowego zamachu stanu tureckie władze przeprowadzają bezprecedensowe czystki, które wywołują krytykę Zachodu. Zatrzymywani są urzędnicy, nauczyciele, sędziowie czy prokuratorzy, którzy według rządu mają powiązania z mieszkającym w USA muzułmańskim kaznodzieją Fethullahem Gulenem oskarżanym przez władze o zorganizowanie puczu.
W kraju wprowadzono stan wyjątkowy, który 19 października został przedłużony o 90 dni. Ankara uzasadnia to walką jaką państwo prowadzi przeciwko "organizacjom terrorystycznym".
Gulen to dawny sojusznik, a obecnie wróg numer jeden prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Gulen odrzuca oskarżenia o to, że jego ruch stał za próbą lipcowego zamachu stanu.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl