We Francji 13. dzień trwa strajk generalny przeciwko reformie emerytalnej. W Paryżu najbardziej sparaliżowany był we wtorek transport publiczny, do pracy nie poszli także nauczyciele, lekarze, prawnicy i obsługa wieży Eiffla.
- Strajkujący chcą zachowania systemu ubezpieczeń społecznych, obawiając się jego demontażu przez przychylny biznesowi rząd prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
- Organizatorzy protestów przewidują, że we wtorek na ulice wyjdą setki tysięcy ludzi.
- Presja społeczna na Macrona narasta po rezygnacji ze stanowiska urzędnika odpowiedzialnego za przygotowanie reformy emerytalnej Jean-Paula Delevoye, oskarżanego o konflikt interesów.
Osoby dojeżdżające do pracy oraz turyści kolejny dzień zmagali się z dużymi utrudnieniami w ruchu we francuskiej stolicy. Według Associated Press w Paryżu funkcjonowały zaledwie dwie z 16 linii metra. Reuters podaje, że osiem linii było całkowicie nieczynnych, a pozostałe działały w ograniczonych zakresie, poza dwiema liniami automatycznymi, które funkcjonowały normalnie. Duże utrudnienia odnotowano w ruchu kolei podmiejskich.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl