Zakaz handlu w niedzielę: kto zyskał, a kto stracił

Zakaz handlu w niedzielę: kto zyskał, a kto stracił
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022

Po tych kilku miesiącach obowiązywania zakazu handlu w niedziele widać wyraźnie, że przyzwyczajenia klientów pozostały, a potrzeba robienia zakupów w niedzielę nadal funkcjonuje - mówi prezes SEKO Kazimierz Kustra.


  • Według badań przeprowadzonych na zlecenie ISBnews przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna, 51 proc. Polaków nadal dokonuje zakupów w niedzielę w sklepach ustawowo wyłączonych z zakazu. 
  • Najbardziej na wprowadzeniu ustawy zyskały stacje benzynowe, straciły za to hipermarkety.
  • Niektóre sieci zachęcają swoich klientów do robienia zakupów w piątki oraz soboty, co przynosi efekty.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Zakaz handlu w niedzielę: kto zyskał, a kto stracił

  • Falafel 2018-11-29 15:44:39
    Wnerwia mnie ten zakaz, nikt nie pisze w tym "wnikliwym" artykyliku, że marety pierwsze co zrobiły to ograniczyły dostawy produktów o krótkim terminie przydatności, czyli w drugiej połowie tygodnia jest problem, żeby dostać świeżą garmażerkę. Nikt mi też nie wmówi, że nie pozwalnuali ludzi z tej okazji, bo zrobił się większy syf, szczególnie w średnich miastach gdzie dotąd było pracowników na styk a kazali przyoszczędzić. W Tesco jak jeden kierowca bierze urlop na żądanie to inni nie są w stanie się wyrobić a termin dostawy najwcześniej za 3 dni. W Pepco (i paru innych) widzę że panie wymyśliły, że zamiast wynosić towar z magazynu i układać go na sklepie zwalają go na środku sklepu w paletach i tak rozkładają bo jest szybciej a że syf straszny to szczegół. W soboty kolejki wszędzie takie, że o szaleć można ale ważne, że w niedzielę będzie można pocałować klamkę jak się bułek zapomniało albo iść i przepłacać trzykrotnie na cpnie :(

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.237.31.191
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!