Sejmowa komisja nadzwyczajna ds. deregulacji przyjęła 12 kwietnia projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Wiceszef Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii Mariusz Haładyj zapowiedział działania na rzecz promocji nowych przepisów wśród przedsiębiorców.
- Nowe prawo ma umożliwić kontynuację działalności jednoosobowej firmy po śmierci przedsiębiorcy.
- Obecnie z dniem śmierci przedsiębiorcy wygasają umowy o pracę, kontrakty handlowe, decyzje administracyjne, nie ma możliwości kontynuowania rozliczeń podatkowych na podstawie starego NIP.
- Do czasu podziału spadku przedsiębiorstwo będzie mogło działać pod zarządem sukcesyjnym.
"Przy braku sprzeciwu wobec przyjęcia całego projektu ustawy, projekt ustawy został przyjęty" - mówił w czwartek przewodniczący komisji nadzwyczajnej do spraw deregulacji Wojciech Murdzek (PiS). Wyjaśnił, że wszystkie "poprawki, korekty mają charakter ściśle legislacyjny". Zaznaczył, że chodzi o to, by "jakość tego dokumentu była jak najlepsza".
Jak doprecyzował wiceminister przedsiębiorczości i technologii Mariusz Haładyj, w czasie prac komisji zgłoszono 16 poprawek. "Zostały one przez komisję przyjęte. Wszystkie poprawki i korekty redakcyjne przyjęte przez Komisję miały charakter legislacyjny i uspójniający. W projekcie nie dokonano poważniejszych zmian merytorycznych" - zaznaczył.
Wiceszef MPiT zwrócił uwagę, że termin wejścia w życie ustawy - w związku z harmonogramem prac parlamentarnych - został określony na 3 miesiące od dnia ogłoszenia. "Chodzi o zapewnienie odpowiedniego okresu vacatio legis na wdrożenie wszystkich rozwiązań. Będzie to też okres wzmożonych działań informacyjnych dla przedsiębiorców" - podkreślił.
Obecnie, kiedy umiera właściciel firmy wpisanej do CEIDG, jego spadkobiercy nie mogą płynnie kontynuować prowadzenia biznesu. Śmierć przedsiębiorcy powoduje bowiem wygaśnięcie wielu uprawnień firmy, np. do korzystania z NIP-u czy zezwoleń oraz koncesji.
Nowe prawo zakłada, że po śmierci właściciela przedsiębiorstwa firma będzie mogła zachować pracowników, NIP i ciągłość rozliczeń podatkowych, możliwe ma być też wykonywanie koncesji, czy zezwoleń uzyskanych przez przedsiębiorcę, a także zawartych przez niego kontraktów handlowych. Nowe przepisy mają ponadto umożliwić przedsiębiorcom powołanie tzw. zarządcy sukcesyjnego, który przejmie prowadzenie firmy po śmierci właściciela.
Czytaj także: Śmierć przedsiębiorcy nie musi być katastrofą dla pracowników
Tzw. "mechanizm awaryjny" zakłada bowiem powołanie zarządcy sukcesyjnego przez spadkobierców lub małżonka przedsiębiorcy. Może to nastąpić w terminie 2 miesięcy od śmierci. Zarządca sukcesyjny będzie mógł prowadzić firmę aż do podziału spadku, maksymalnie przez 2 lata - przewidują projektowane przepisy.
W trakcie posiedzenia komisji Haładyj tłumaczył, że projekt powstał z inicjatywy i inspiracji środowisk firm rodzinnych i był z nimi konsultowany.
"Celem tej ustawy jest umożliwienie kontynuacji tzw. jednoosobowej działalności gospodarczej, czyli prowadzonej na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Dzisiejsze przepisy tworzą w tym zakresie lukę" - wyjaśniał.
Jak zaznaczył, z dniem śmierci przedsiębiorcy wygasają umowy o pracę, kontrakty handlowe, decyzje administracyjne, nie ma możliwości kontunuowania rozliczeń podatkowych na podstawie starego NIP. "To skutkuje zakończeniem bytu interpretacji podatkowych czy rozliczeń związanych np. z ulgami na działalność badawczo-rozwojową. Brak też jest możliwości korzystania ze środków na koncie bankowym w działalności gospodarczej" - mówił.
Jak podkreślił Haładyj, dotyczy to istotnej części gospodarki. "Wciąż działalność na podstawie wpisu do CEIDG jest najczęściej wybieraną formą działalności gospodarczej" - podał.
Wskazał, że "najważniejszą instytucją tego projektu jest kwestia zarządu sukcesyjnego i osoby zarządcy sukcesyjnego", którego ustanawia sam przedsiębiorca za swojego życia. "Jeżeli taka sytuacja nie nastąpi, wówczas przyszli spadkobiercy będą uprawnieni do powołania zarządu sukcesyjnego i zarządcy sukcesyjnego" - mówił.
Podczas posiedzenia komisji Maria Małgorzata Janyska (PO) odniosła się do złożonego w środę poprzez komisję gospodarki wniosku o to, by w treści ustawy "zawrzeć obowiązek systemowego wsparcia informacyjno-edukacyjnego". "Mimo dobrej i dobrze ocenianej instytucji, która jest tu proponowana: zarządcy sukcesyjnego i zarządu sukcesyjnego, nie można mieć pewności, że będzie to szeroko stosowane. Ta ustawa jest trudna" - zaznaczyła Janyska. Dodała, że dla mikro- i małych przedsiębiorców nie będzie ona prosta w stosowaniu. "Bardzo by się przydała systemowo przyjęta opieka państwa, plus podanie wzorców, w jaki sposób można do tego zarządu i zarządcy dochodzić" - przekonywała.
Wiceszef resortu przedsiębiorczości i technologii zgodził się, że "działania informacyjne, czy wręcz edukacyjne będą potrzebne". "Zarówno z inicjatywą firm rodzinnych jak i Fundacją Firm Rodzinnych (...) takie działania planujemy" - powiedział. "Co do meritum jesteśmy za. Zaczynamy przygotowywać rodzaj broszury informacyjnej, która poprowadzi potencjalnych zainteresowanych po tych rozwiązaniach krok po kroku" - powiedział.
Projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym trafi do dalszych prac w Sejmie. Na posła sprawozdawcę wybrano Wojciecha Murdzka.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl