PARTNERZY PORTALU

Zarządzanie ludźmi w czasie transformacji? "Trzeba skupić się na rozwoju liderów"

Zarządzanie ludźmi w czasie transformacji? "Trzeba skupić się na rozwoju liderów"
Fot. Adobe Stock/PTWP. Data dodania: 20 września 2022
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Autor: PulsHR
  • Dodano: 10-06-2019 13:41

Jakość lidera, pomimo trwającej obecnie cyfrowej transformacji, jest nadal bardzo istotna. Problem, że młodzi, a także ich starsi koledzy, nie chcą być zarządzani. Czego więc oczekują od firmy i menedżerów?

  • W Polsce na 1 tys. pracowników przypada jeden robot. Dla porównania, w Czechach i Słowacji to cztery roboty, a w krajach OECD - siedem.
  • Czynnik ludzki wszędzie jest jednak nadal bardzo istotny - kluczowe jest to, jak wykorzystamy kreatywność ludzi do stworzenia nowych, cyfrowych rozwiązań.
  • O roli cyfryzacji i przemian technologicznych, młodym pokoleniu, zmianach w sposobach zarządzania, motywacji 3.0 oraz roli lidera w czasie transformacji rozmawiali paneliści w trakcie sesji "Zarządzanie kadrami w czasie transformacji", zorganizowanej pod patronatem PulsHR.pl w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Ben Greeven, CEO i założyciel Thalento, wskazał na kilka wyzwań, z którymi borykają się obecnie firmy. Pierwsze z nich to demografia i deficyt kadrowy.

- W tej chwili sporo ludzi zmienia pracę. Mamy też wysyp nowych miejsc pracy – ich liczba jest naprawdę spora. Nie chciałbym pracować w dziale HR dużej firmy w takich warunkach. Niedobór talentów to problem globalny - mówi Greeven.

- Niedawno duży belgijski bank zapowiedział, że zwolni 4 tys. osób, a jednocześnie zatrudni 2,5 tys. To pokazuje, że firmy szukają innych kompetencji, podejścia i sposobu myślenia - dodaje.

Ben Greeven zaznacza, że młodych nie interesuje, jakiej wielkości jest firma, ale chcą zdobyć doświadczenie - i tak wkrótce będą szukać nowego zajęcia.

Kolejny widoczny trend to konsumeryzacja HR. Pracownicy używają smartfonów codziennie, a HR traktują jak aplikację.

- Pracownicy dzisiaj zmieniają pracę tak często, jak smartfony. Komunikują się ze sobą bardzo szybko, podobnie bywa w przypadku rozmów kwalifikacyjnych - są one komentowane od razu. Nie jest to tylko i wyłącznie domena młodych. To nie przywilej pokoleniowy, ale kwestia adaptacji do nowoczesnych technologii. Technologii używają wszyscy, bez względu na wiek. Jest ona wszędzie, musimy to zaakceptować - wskazuje Ben Greeven.

Tym samym powinna się zmienić rola HR - powinien stać się strategicznym partnerem biznesu.

- Jestem ze starej szkoły i uważam, że na wszystko trzeba zapracować. HR ma odpowiednie kompetencje, ale musi zapracować na to, by zasiąść do firmowego stołu. Powinien być przewodnikiem zmian - komentuje Greeven. Czytaj więcej

 

Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Zarządzanie ludźmi w czasie transformacji? "Trzeba skupić się na rozwoju liderów"

  • Idą trudne czasy 2019-06-10 23:02:20
    ''Czynnik ludzki wszędzie jest jednak nadal bardzo istotny - kluczowe jest to, jak wykorzystamy kreatywność ludzi do stworzenia nowych, cyfrowych rozwiązań.'' - Och doprawdy? - A ja zauważyłem definitywny regres ludzkiej kreatywności w dobie agresywnie postępującej informatyzacji/cyfryzacji. Dajmy na to np. filmy i muzykę - lata 80 i 90 to sterty kasowych sukcesów kinowych, ponadczasowe przeboje muzyczne, których słuchamy po dziś dzień - pragnę zwrócić w tym miejscu uwagę, że tamtym czasom cyfryzacja/informatyzacja nie towarzyszyła prawie w ogóle( no w 2 połowie lat 90 rozkwitał internet ale to i tak nie było jeszcze to). Ale mało tego - nie było żadnych smartfonów, nie było wi-fi - ludzie czuli że żyją, mieli czas na wszystko i dla siebie i dla przyjaciół i rodziny i ten czas płynął wolniej - dzisiaj jesteśmy wiecznie w pośpiechu, zaganiani, przemęczeni, na nic nie mamy czasu( a na sprawdzenie komórki zawsze jest czas). Kto nas zmusza do takiego życia? Sami siebie nawzajem zmuszamy i to nawet nie jest śmieszne, to jest żałosne. Jeżeli serio kolejna dekada ma upłynąć pod znakiem wzmożonej informatyzacji i smartfonizacji życia to mówię serio - chrzanić taki postęp, zdrowie, prywatność, bezpieczeństwo człowieka są ważniejsze. Odpowiedzmy sobie tak szczerze, po ludzku - czy potrzebna była nam era smartfonów, wi-fi, mediów społecznościowych typu Facebook, Instagram? Kto na tym zyskał a kto stracił? Zyskały rzecz jasna media, marketing, cyfryzacja, przemysł technologiczny i duże koncerny, kto zaś stracił? -stracili zwykli, przeciętni ludzie, zjadacze chleba. A teraz jeszcze pojawiają się biometrie, bezgotówkowość, internet rzeczy i sieć 5g - wszystko to obok smartfonów i wi-fi dalszy etap pieprzonego zniewalania ludzi w biały dzień, dawniej były komunistyczno-gestapowskie zapędy, dzisiaj zmierzamy do upodlenia ludziom życia poprzez zniewolenia ludzi dostępem do internetu, wręcz przymusowym, jakby bez tego nie można było nic samodzielnie załatwić. Ktoś powie, że takie mamy czasy, cóż poradzić - a jakby modą/trendami było zakładanie ludziom kajdanek to też byśmy sobie na to pozwolili czy byśmy protestowali? Ano właśnie - gdyby nie smartfony nikt by nie nosił ze sobą laptopa cały czas, prawda? - ładnie nas rozegrano. Dzisiaj nam się wydaje, że jak mam co jeść, co pić i mam dostęp do internetu to wszystko czego mi potrzeba - można żyć takim pustym konsumpcjonizmem, materializmem, problem pojawia się jednak wtedy, kiedy pod naszą nieuwagę chytre i wybitnie inteligentne jednostki z różnych lóż, klubów i tak dalej za zamkniętymi drzwiami obmyślają strategie antyludzkie, aby ludzi rozleniwiać, ogłupiać i uzależniać, aby odebrać im prywatność, zdrowie, poczucie bezpieczeństwa i zgotować rzeczywistość pełną śledzenie, podsłuchiwania, podglądania i zbierania danych. Wpływy masońskie są w dzisiejszych czasach niesamowicie widoczne - kto wie, czy w jakiś sposób zmiany klimatyczne nie są sztucznie stymulowane po to by wywołać eko-terror wśród społeczeństwa, a te całe działania wspierające, a w zasadzie wywyższające płeć żeńską nad męską albo te wszystkie usilne marsze równości LGBTQ+ - idą na takie draństwa niemałe pieniądze - przecież to nie tyle marnotrawstwo ile zwykłe szubrawstwo względem zwykłych ludzi i dzieci, które widzą to wszystko i mogą chcieć naśladować. Kult śmierci, zniewolenia i wyniszczania obecnego świata są bardzo silne - relatywizuje się rzeczywistość zmieniając prawdę z fałszem. Dąży się do wykorzeniania wszelkich wartości, zniszczenia dobra, prawdy, wiary, tradycji, rodzinności, prowadząc ludzi w kierunku zła, obłudy, fałszu, manipulacji. Zmiany klimatu powinniśmy potraktować jako ostrzeżenia, że zmierzamy za daleko i chcemy przekraczać granice, których przekraczać nie wolno, świat z dobrobytu zgłupiał i stracił wszelkie hamulce, a co jeśli zmiany klimatyczne złagodnieją jeśli będziemy pracować nad sobą i nad światem? Naprawmy wszystkie błędy, przegońmy wszelki fałsz, zło, kult śmierci, ciemności. Może i dzisiaj nie ma takich wybitnych jednostek jak Ronald Reagan czy papież Jan Paweł II, którzy to skutecznie powstrzymali całe zło, które już w latach 80 i 90 chciało dać upust swoim zakusom, teraz to każdy z nas może być bohaterem dla swojego kraju i nie mówię tylko o Polsce ale o Europie, USA. Brońmy dobra, brońmy wiary, wartości, tradycji, promujmy kult życia, nadajmy jakąś atmosferę obecnym czasom, które są jej pozbawione, jesteśmy uśpieni, nic nam się nie chce, a to błąd, bo naprawdę dzisiaj jest o co walczyć, masoneria i sataniści i źli ludzie, niekiedy obrzydliwie bogaci, finansjery i korporacje szczerzą knują spiski by zapędzić nas niczego nieświadomych, łatwowiernych ludzi w kozi róg. Transformacje cyfrowo-technologiczne których to świadkami jesteśmy są zbędne, sztucznie aplikowane ludziom i wmawia się im, że tego oczekiwali, że się zmieniają, to i główne sektory też się muszą zmieniać, a to nieprawda, ludzie potem słyszą te przekazy i akceptują mimochodem wszystko - smartfony i wi-fi? łyknęli, biometrie? z czasem też łykną, internet rzeczy i sieć 5g wejdzie i hura też - tylko, że nie pyta się nikogo o zdanie, zgodę, nasze życie ma być odgórnie zaplanowane na 10 lat wprzód. Demokracja nas uśpiła, ba! to już nie jest demokracja to jest tetrarchia mediów, marketingu, cyfryzacji i przemysłu technologicznego a one wszystkie razem mają zakusy by zmierzać ku cyfrowemu komunizmowi i technokratyzmowi. Jeśli ktokolwiek ma złudzenia, że obecnej przyszłości nie da się przewidywać to jest nieco w błędzie - w 80% co najmniej da się przewidzieć trendy jakie będą towarzyszyć nam na najbliższe 20-lat. Są trzy zasadnicze obszary zbeszczeszczania świata - po pierwsze ekoterroryzm - utrudnianie funkcjonowania człowiekowi AGENDĄ dla zrównoważonego rozwoju - po 2020 roku możemy się spodziewać absurdalnych ograniczeń, zakazów, nakazów w ramach troski o planetę - skrajna postawa ekologiczna w imię ratowania Ziemi dopuszcza depopulację, ale przedtem wszelkie prawa, ekologia, ekonomia będą wymierzane przeciwko człowiekowi by wszystko mu odbierać. Drugi obszar, to to co mamy obecnie a się zintensyfikuje i zradykalizuje jeszcze bardziej - po 2020 roku marsze LGBTQ+, feminizm będą coraz bardziej nachalne i nieprzewidywalne - będą próbować wymuszać nieakceptowalne dla większości zmiany, choćby i protestami, paraliżem ulic, pojawią się także lewackie bojówki. Trzeci obszar to co mówiłem wcześniej - jeśli nie wyciągnęliśmy wniosków co nam zafundowała era smartfonów, wi-fi i mediów społecznościowych typu Facebook, Instagram to czeka nas kolejna eskalacja "transformacji"- czyli po 2020 roku biometrie, bezgotówkowość, internet rzeczy, sieć 5g - te "trendy" będą jakby bardziej widoczne( pytanie czy my je będziemy bezmyślnie wdrażać i naśladować). W każdym bądź razie lata 20-ste XXI wieku nie będą należały do spokojnych - to będzie istny bój dobra ze złem, prawdy z fałszem - tylko od nas samych zależeć będzie po której stronie staniemy. Oby nas Bóg nie opuścił, ale dopomógł w tym trudnym boju. Miejmy nadzieję, że wiele złych i nikczemnych planów zostanie pokrzyżowanych i nie ziszczą się w naszym kraju.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 44.211.84.185
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!