Nawet 100 tys. przedsiębiorców może słono zapłacić za cięcie kosztów pracowniczych dla obniżenia oferty przetargowej. Wysyp umów cywilnoprawnych będzie teraz kontrolował ZUS.
To właśnie wtedy zaczął się wysyp tzw. umów śmieciowych. W 2008 r. było ich 580 tys., a w 2016 ponad milion - czytamy w "PB".
Patologiczny układ na rynku zamówień publicznych skończył się, a przynajmniej mocno ograniczył w 2016 r. Wówczas wprowadzono waloryzację kontraktów oraz obowiązek zatrudniania pracowników na umowach o pracę oraz ozusowano umowy-zlecenia. Wprowadzono również minimalną stawkę godzinową.
Ale dla przedsiębiorców biorących zlecenia od państwa sprawa się nie skończyła. ZUS zaczął kontrolować firmy z sektora outsorcingowego, żądając wyrównania składek od umów cywilnoprawnych za ostatnie pięć lat - pisze "Puls Biznesu".
Stanowisko ZUS jest takie, że pierwsza umowa była pozorna i w związku z tym pełną składkę należy odprowadzić od drugiej. Jak wylicza "PB", gdyby od wszystkich umów cywilnoprawnych trzeba było zapłacić wyższy ZUS, przedsiębiorcy musieliby wysupłać dodatkowo 19 mld zł.
Biurowce na sprzedaż i biura do wynajęcia. Zobacz oferty na PropertyStock.pl