Walczące na Śląsku o wpływy i o obsadzenie kluczowych stanowisk w spółce giełdowej frakcje Prawa i Sprawiedliwości pogrążają i destabilizują i tak już trudną, pocovidową sytuację ekonomiczną Jastrzębskiej Spółki Węglowej - zaznaczają związkowcy z reprezentatywnych organizacji związkowych funkcjonujących w JSW i publikują kolejne oświadczenie. Podkreślają, że już miesiąc temu było wiadomo, iż konkurs na stanowisko prezesa wygra pani Barbara Piontek.
- Związkowcy wskazują, że ciągła karuzela stanowisk z jaką mieliśmy do czynienia w JSW nie doprowadziła do niczego dobrego.
- Ich zdaniem spółka potrzebuje przede wszystkim stabilizacji i spokoju.
- Według związków mianowanie konkursowe osób na funkcje zarządzające w JSW bez ich przygotowania praktycznego i właściwego doświadczenia jest wyrazem braku szacunku dla ciężko pracujących górników i pracowników JSW.
Liderzy organizacji zwrócili uwagę, że nowa pani prezes to "pewnie doskonały wykładowca i ekonomista, ale bez doświadczenia w kierowaniu wielką, giełdową firmą górniczą, jaką jest JSW".
Skrytykowali także praktykę obsadzania zarządów spółek węglowych osobami bez odpowiednich kompetencji, co przy dodatkowym czynniku, jakim są nieustanne rotacje personalne na stanowiskach kierowniczych, utrudnia konsekwentną realizację długofalowych planów rozwoju firmy.
- Ciągła karuzela stanowisk z jaką mieliśmy do czynienia w JSW nie doprowadziła do niczego dobrego. Spółka potrzebuje przede wszystkim stabilizacji i spokoju. Mianowanie konkursowe osób na funkcje zarządzające w JSW bez ich przygotowania praktycznego i właściwego doświadczenia jest wyrazem braku szacunku dla ciężko pracujących górników i pracowników JSW SA. Jest też wyrazem braku odpowiedzialności za obszary i ich mieszkańców, których przyszłość jest uzależniona od kondycji JSW SA - ocenili związkowcy.
Załoga nie będzie płacić za błędy menedżerów
Nawiązali też w swoim oświadczeniu do wydarzeń sprzed sześciu lat, kiedy załoga poniosła koszty ratowania JSW przed upadłością. Strona społeczna zadeklarowała, że tym razem nie będzie na to zgody.- Pracownicy JSW SA doskonale pamiętają rok 2015 i to, gdzie wskutek nieudolnego zarządzania - znalazła się Jastrzębska Spółka Węglowa. Za błędy zarządzających zapłaciła wyłącznie załoga. Pracownicy ocalili tę firmę i swoje miejsca pracy, godząc się na czasowe obniżenie wynagrodzeń. (...) Nie chcemy dopuścić do powtórzenia tamtej sytuacji i dlatego zrobimy wszystko co możliwe aby nasza spółka nadal mogła się rozwijać i była pewnym miejscem pracy, gdzie pracownik jest godziwie wynagradzany i szanowany - napisali autorzy oświadczenia.
Czytaj także: Węgiel to dziś za mało. JSW powinna stawiać kolejne "nogi"
- W związku z powyższym Reprezentatywne Organizacje Związkowe działające w Jastrzębskiej Spółce Węglowej oświadczają, że załoga nie weźmie na siebie odpowiedzialności za przyszłość spółki i nie powtórzy się sytuacja, że za błędy w zarządzaniu nieudolnych menedżerów zapłacą znów pracownicy.
Czas na to, aby odpowiedzialność spadła na chowających się za immunitetami polityków, ustawiających w zaciszu swoich gabinetów kolejne konkursy na zarządzających wielkimi spółkami giełdowymi. Jak mają tak wielką wiedzę i chcą rządzić w Jastrzębskiej Grupie Kapitałowej, niech złożą immunitety i przystąpią do konkursów, ale takich, w których sprawdzi się ich merytoryczne przygotowanie do pełnienia funkcji, a nie takich, których wynik jest wiadomy jeszcze przed ich przeprowadzeniem - zaznaczyli związkowcy w podsumowaniu.