Prace nad budżetem państwa na 2021 r. dobiegają końca. Projekt czeka już tylko na przyjęcie przez Sejm. W tegorocznym projekcie na obronę narodową zaplanowano ponad 51,8 mld zł. Wiadomo już, że wydatki na obronę praktycznie się nie zmienią. Tak jak założono, będzie to 2,2 proc. PKB. Polska pozostanie tym sposobem w coraz liczniejszej czołówce państw NATO, które wypełniają zobowiązania - o co przez całą kadencję zabiegał Donald Trump. W ogonie wydatków na wojsko (w stosunku do PKB) wciąż pozostają Niemcy i Włosi.
- Wbrew zapowiedziom sceptyków budżety większości państw NATO i UE na 2021 r., mimo pandemii, zamiast maleć - rosną. Niekiedy nawet o kilkadziesiąt procent.
- Jeśli Sejm zatwierdzi budżet, co po odrzuceniu przez Senat poprawki o jego pomniejszenie wydaje się raczej pewne, Polska pozostanie w gronie państw, które osiągnęły cel sojuszu wojskowego w kwestii wydatków na obronę.
- Kwota 51,8 mld zł to nie jedyne środki finansowe do wykorzystania przez MON w 2021 r. Do dyspozycji resortu będzie też część z 11,6 mld zł, przesuniętych z budżetu 2020 na 2021 r.
Wprawdzie Senat, odrzucając poprawkę o pomniejszeniu pieniędzy na obronność o 4,7 mld zł, przyjął dwie inne, obcinające wydatki Wojsk Obrony Terytorialnej o 50 mln zł (miały zostać przeznaczone na budowę przejazdów kolejowych nad ulicami Pomorską - 30 mln zł i Jagiellońską - 20 mln zł - w Szczecinie), ale praktycznie nie spowoduje to pomniejszenia wskaźnika PKB. Zresztą Sejm może tę poprawkę odrzucić.
Poza tym to nie jedyne środki finansowe, z których MON będzie mógł korzystać w 2021 r. Przyjęte przez rząd 28 grudnia 2020 r. Rozporządzenie w sprawie wydatków budżetu państwa, które nie wygasają z upływem roku budżetowego 2020, umożliwia resortowi obrony wykorzystanie części z 11,6 mld zł, przesuniętych z budżetu 2020 na 2021 r. I to aż do 30 listopada tego roku.
- Ten budżet pozwoli na realizację priorytetowych celów, takich jak modernizacja sił zbrojnych oraz wzrost ich liczebności, wzmocnienie jednostek na wschodzie kraju, a także realizację zobowiązań sojuszniczych czy organizację szkoleń - zapewnia Sebastian Chwałek, sekretarz stanu w MON.
Wypełnić zobowiązania NATO
Wypełniamy tym samym zapis ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP oraz ich finansowaniu, zgodnie z którym budżet obronny począwszy od 2021 r. do 2023 r. ma być na poziomie co najmniej 2,2 proc. PKB. W kolejnych latach ma się systematycznie zwiększać, by w 2030 r. sięgnąć 2,5 proc. PKB.Polska nadal będzie wśród 9 z 29 państw NATO, których wydatki zbrojeniowe w 2020 r. przekroczyły 2 proc. PKB. Cel ten, prócz USA i Polski, osiągnęły jeszcze Bułgaria (3,25 proc.), Grecja (2,28), Wielka Brytania (2,14), Estonia (2,14), Rumunia (2,04), Litwa (2,03), Łotwa (2,01).
Czytaj też: Jest granatnik, jest potrzeba, ale program ma poślizg
Czy przyjęcie budżetu MON zakończy spór o pieniądze dla wojska, ożywiony przez pandemię, której skutki poturbowały gospodarkę? Podział co do zasadności podnoszenia wydatków na obronność od lat nie był tak wyraźny.
Z jednej strony słyszymy hasła, że bezpieczeństwo nie ma ceny, a silna armia jest gwarantem naszej niepodległości. Z drugiej zaś - o przeznaczeniu części tych pieniędzy na dofinansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia oraz przedsiębiorstw.