Dla polskich przedsiębiorców było zaskoczeniem, że środki na adaptację w krajowym przemyśle nowych rozwiązań i wchłonięcie technologii w polskich spółkach muszą się znaleźć w naszej zbrojeniówce - mówi dla WNP.PL John Baird, wiceszef koncernu Raytheon IDS odpowiedzialny za dostawy broni przeciwrakietowej Patriot dla Polski. - Polska Grupa Zbrojeniowa z tym problemem musi uporać się sama - twierdzi Baird. Kłopot w tym, że takich sytuacji nie przewidziało polskie prawo offsetowe. Ta luka prawna utrudnia działania PGZ, która musi znaleźć uzasadnienie dla finansowania kosztów związanych z implementacją technologii.
- Pojawiły się przeszkody związane z polskim prawem offsetowym dotyczące finansowania absorpcji technologii.
- Polscy producenci mają otrzymać godziwy zwrot inwestycji.
- Na starcie muszą jednak znaleźć fundusze na wchłonięcie technologicznych nowinek.
Zakup najdroższego dotychczas sytemu przeciwlotniczego Patriot rozbudził nadzieje na technologiczne wsparcie polskiej zbrojeniówki, które miałoby wyprowadzić ją na ogólnoświatowe rynki. Rozpoczęte w 2018 r. negocjacje dotyczące podpisania umów offsetowych wciąż jednak nie zostały zakończone.
Wiceprezes Raytheona zapewnia, że w rozmowach z PGZ wyjaśniono wszystkie proceduralne zawiłości i uważa, że ich argumenty znalazły zrozumienie po polskiej stronie.
Trudno się temu dziwić. Tylko zakupy w I fazie umowy na dwie baterie Patriot z radarami i 200 rakietami to wydatek ok. 20 mld zł. Za kolejne sześć baterii, które kupimy w II fazie, będziemy musieli zapłacić od 40 do 60 mld zł, a według niektórych szacunków, nawet więcej.
Trudne offsetowe negocjacje
Umowy offsetowe zawarte z koncernami Raytheon Company i Lockheed Martin w marcu 2018 r. mają wartość ok. 950 mln zł. Lockheed zadeklarował również alokacje 50 proc. wartości kontraktu w polskim przemyśle obronnym.Szybko jednak okazało się, że sfinalizowanie umów offsetowych to droga pełna wybojów. Dlaczego do dziś nie udało się ich podpisać?
- Międzyrządowa umowa dotycząca I fazy programu Wisła podpisana została w marcu 2018 r. Raytheon otrzymał kontrakt od amerykańskiego rządu we wrześniu ubiegłego roku i od tego czasu pracuje nad sfinalizowaniem umów offsetowych z polskim przemysłem. W tym celu zwiększyliśmy do ponad 50 osób zatrudnienie w naszym warszawskim biurze - zapewnia WNP.PL John Baird, wiceszef koncernu Raytheon.
Problemy do rozwiązania
Przyznaje, że podczas negocjacji pojawiły się problemy. - Napotkaliśmy kilka przeszkód, przede wszystkim związanych z polskim prawem offsetowym, a zwłaszcza finansowaniem absorpcji technologii - przyznaje wiceprezes.Twierdzi jednak, że problemy te są już rozwiązane. - Jesteśmy gotowi do podpisania umów z PGZ. Oczekujemy, że wkrótce dojdzie do podpisania pierwszego kontraktu offsetowego. - Idziemy do przodu i dotrzymujemy harmonogramu pierwszej fazy - zapewnia wiceszef Raytheona.
- Wyjaśniliśmy sobie wszystkie proceduralne zawiłości i wydaje się, że znaleźliśmy zrozumienie po polskiej stronie. To zaś otwiera drogę do podpisywania kolejnych umów kompensacyjnych ze spółkami PGZ - dodaje Baird.
Zobowiązania nie tylko dla Jelcza
Podpisanie umów wykonawczych konkretyzować będzie zobowiązania offsetowe, które Raytheon zawarł z firmami PGZ m.in. na dostawę ok. 70 pojazdów Jelcz kilku typów.Jak informuje PGZ, zamówienie wpłynęło do wchodzącej w skład PGZ spółki Jelcz. Obecnie przygotowywana jest oferta finalna. Polskie zakłady mają też dostarczyć Mobilne Węzły Łączności, opracować i dostarczyć pojazdy do transportu rakiet oraz kabiny, m.in. F-OPS systemu IBCS.
Amerykańska firma planuje zawarcie kontraktu na produkcję wyrzutni rakietowych do polskiego systemu Patriot z Hutą Stalowa Wola. Umowy mają też dotyczyć systemów produkcji PIT-Radwar i Teldatu. Według Bairda systemy identyfikacji swój-obcy (IFF) i routery przeszły nasze ostre procedury kontroli jakości i certyfikację.
Termin dostaw Patriotów bez zmian?
Zapytaliśmy, czy opóźnienia w podpisaniu umów nie spowodują, że może nie zostać zrealizowany w terminie harmonogram dostaw Patriotów, które powinny trafić do Polski za 3 lata.- Spodziewaliśmy się pewnych opóźnień w związku z kwestiami związanymi z nowym polskim prawem offsetowym - usłyszeliśmy w odpowiedzi. - Nie bez znaczenia jest też fakt, iż PGZ jest także naszym nowym partnerem. Nauczyliśmy się już jednak współpracować, realizując w przeszłości kilka pilotażowych projektów. Zasadnicze problemy, które wymagały rozwiązania, były związane z warunkami kontraktów z PGZ, a nie z ich zakresem - przekonuje Baird. Zapewnia przy tym, że obecnie Raytheon i PGZ mają już te kłopoty za sobą. - Finalizujemy pierwsze umowy offsetowe. Proszę zauważyć, że jeśli chodzi o ciężarówki, MON kupuje je bezpośrednio w Jelczu. Raytheon natomiast jest zaangażowany w definiowanie i testowanie interfejsów. - Wiąż dotrzymujemy harmonogramu fazy I, więc termin dostawy nie jest zagrożony - wyjaśnia Baird.
Wisła to złożony program
W odpowiedzi na pytanie WNP.PL, dlaczego w takim razie tak długo trawa dogadywanie się amerykańskich spółek zaangażowanych w offset z PGZ, dowiedzieliśmy się, że jednym z powodów jest fakt, iż program Wisła to złożony program zbrojeniowy. - Jego implementacja wymaga najwyższej uwagi i determinacji w celu przezwyciężenia potencjalnych przeszkód - podkreśla Baird. - Stąd napięcia.- Kiedy sprzęt obronny jest kupowany w procedurze FMS, transfer technologii i wiedzy podlega nadzorowi amerykańskiej administracji, a to nieco komplikuje cały proces. Polskie przedsiębiorstwa powinny być tego świadome. Nie należy też zapominać o nowym polskim prawie offsetowym, o którym wcześniej wspomniałem - zwraca uwagę wiceprezes Raytheona.
Warunki kooperacji przemysłowej
W komentarzach medialnych podkreśla się, że jak po grudzie idzie uzgadnianie z polskimi firmami warunków kooperacji przemysłowej związanych z programem Wisła.- Negocjujemy warunki kompensat i współpracy technologicznej w ramach procedury Foreign Military Sales, specjalnego programu regulującego zasady eksportu amerykańskiej broni. Nasze regulacje dopuszczają transfer technologii, ale nie przewidują finansowania wdrażania amerykańskiego know-how w spółkach kraju przyjmującego - przypomina John Baird.
Zaraz dodaje, że dla polskich przedsiębiorców było zaskoczeniem, że środki na adaptację w krajowym przemyśle nowych rozwiązań i wchłonięcie technologii w polskich spółkach muszą się znaleźć w naszej zbrojeniówce.
Luka prawna finansowania nowych technologii
- Polska Grupa Zbrojeniowa z tym problemem musi uporać się sama - twierdzi Baird. Kłopot w tym, że takich sytuacji nie przewidziało polskie prawo offsetowe. Ta luka prawna utrudnia działania PGZ, która musi znaleźć uzasadnienie dla finansowania kosztów związanych z implementacją technologii.Baird zapewnia jednak, że polski przemysł, jako beneficjent offsetu, oczywiście skorzysta na wdrożeniu offsetowych rozwiązań Raytheona. - Polscy producenci otrzymają, jak mówimy w biznesie, godziwy zwrot z inwestycji, co przyniesie im określone przychody. Na starcie muszą jednak znaleźć fundusze na wchłonięcie technologicznych nowinek.
Obok informacji, że przemysłowa współpraca w I fazie programu Wisła napotyka na utrudnienia, słyszymy też, iż nie najlepiej wygląda stan negocjacji II fazy umowy na Patrioty. Baird ma także na ten temat swoją opinię. - Jeśli chodzi o negocjacje dotyczące fazy II, są one prowadzone na szczeblu międzyrządowym - informuje.
Ostateczne decyzje należą do polskiego rządu
Twierdzi, że już pod koniec grudnia 2018 r. amerykańska firma dostarczyła wszystkie informacje wymagane przez MON. - Czekamy, aż polski rząd podejmie ostateczną decyzję w sprawie konfiguracji fazy II i wystosuje zapytanie ofertowe LoR (Letter of Request)) do rządu Stanów Zjednoczonych. MON ma do wyboru kilka opcji i decyzja należy teraz do niego - opowiada.- Proszę zauważyć, że faza II przebiega podobnie do fazy I. Kiedy MON wystosuje LoR do rządu Stanów Zjednoczonych, ten wystąpi o zgodę do Kongresu. Po aprobacie Kongresu umowa będzie szczegółowo analizowana w celu ustalenia jej ostatecznego kształtu. Obecnie proces jest wstrzymany, dopóki MON nie złoży LoR - wyjaśnia wiceprezes.
MON przyznaje, że ostateczna konfiguracja sprzętowa II fazy programu Wisła nie została jeszcze zatwierdzona, a tym samym nie skierowano do amerykańskiej strony rządowej zaktualizowanego zapytania ofertowego LoR. Resort zapewnia jednak, że w dalszym ciągu prowadzone są analizy dotyczące przyjęcia ostatecznej konfiguracji zestawów Wisła, planowanych do pozyskania w ramach II fazy programu.