Jak zapowiadał wcześniej minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, 13 lutego 2018 r. podpisał umowę na zakup dla Sił Zbrojnych RP systemu mobilnych wyrzutni rakietowych HIMARS.
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Szef MON Mariusz Błaszczak zgodnie z zapowiedzią podpisał umowę wartą 414 mln dolarów na dywizjon artylerii rakietowej HIMARS wraz z amunicją i pakietem logistycznym.
- Zakup ten przeprowadzono w formule Foreing Military Sales, czyli poprzez zawarcie umowy pomiędzy rządami Rzeczypospolitej Polskiej oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki.
- Dostawy 20 wyrzutni wraz z pakietem szkoleniowym i zabezpieczenia będą trafiać do Polski sukcesywnie do 2023 r. Nie wszystkich jednak podpisana umowa cieszy. - Polski przemysł ma powód, by nazywać dzisiejszy dzień czarną środą - mówi gen. prof. Bogusław Pacek, były rektor Akademii Obrony Narodowej.
Było uroczyście. W wydarzeniu uczestniczył prezydent RP Andrzej Duda oraz wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Michael Pence. Minister Błaszczak przypomniał, że dzień ten zapisze się w historii Wojska Polskiego. Podkreślił, jak duże znaczenie ma podpisana umowa, która znacząco zwiększa siłę i zdolności bojowe wojsk lądowych, także dla zwiększenia pozycji międzynarodowej naszego kraju i relacji polsko-amerykańskich, które powinny rozwijać się jeszcze bardziej intensywnie.
Prezydent Andrzej Duda, dziękując ministrowi Błaszczakowi za dopięcie kontraktu na dywizjon artylerii rakietowej HIMARS zwrócił uwagę, że wizyta wiceprezydenta USA zaczyna się właśnie od tego ważnego i symbolicznego wydarzenia, podpisania porozumienia, które otwiera Polsce możliwość zakupów nowoczesnych systemów rakietowych.
Zobacz także: Rakietowy Homar coraz bliżej. Umowa na wyrzutnie HIMARS za 1,5 mld zł
Zdaniem prezydenta prowadzi do istotnego wzmocnienia potencjału obronnego polskiej armii, ale także przyczyni się do wzmocnienia bezpieczeństwa naszej części Europy, wschodniej flanki. Pełne zapewnień o dobrej współpracy miedzy obu narodami i jej dalszego umacniania oraz jej sile było też wystąpienie wiceprezydenta Michaela Pence’a.
Łyżka dziegciu w beczce miodu
Nie wszyscy jednak podzielają wskazywane przez polityków powody do zadowolenia. Podniosły charakter uroczystości podpisania umowy na ten ważny dla wojska sprzęt niczym łyżka dziegciu w beczce miodu psują opinie dotyczące formuły zakupu i wynikające z tego konsekwencje.