Siły wywiadowcze USA muszą przygotować się do wojny przyszłości i nie mogą pozwolić sobie na utratę szans, jakie niesie ze sobą trwająca rewolucja cyfrowa - ocenił w tekście opublikowanym w dzienniku "New York Times" szef pionu prawnego NSA Glenn S. Gerstell.
- Obecny system ostrzegania przed atakiem z użyciem broni konwencjonalnej nie dysponuje zdolnością do zaalarmowania prezydenta USA na wypadek cyberataku wymierzonego np. w regionalną bądź narodową infrastrukturę energetyczną, bądź też wystrzelenia pocisku hipersonicznego z Rosji lub Chin.
- Cyberatak może być wykryty w chwili, kiedy do niego dojdzie, a rakieta tego rodzaju na sekundy przed atakiem, któremu nie można zapobiec, bowiem pociski tego rodzaju lecą na niedużych wysokościach z prędkością 20 razy większą od prędkości dźwięku - napisał Gerstell, podając przykłady ryzyka, które obecnie stanowi wyzwanie dla bezpieczeństwa narodowego USA.
- Szef pionu prawnego NSA wyraził przekonanie, że Stany Zjednoczone będą gotowe stawić czoła tego rodzaju zagrożeniom oraz ryzyku znacznie poważniejszemu ze względu na "trwającą Czwartą Rewolucję Pzemysłową", która według Gerstella będzie decydowała o kształcie świata w ciągu kilku kolejnych dziesięcioleci.