W pierwszych dniach grudnia 2019 r. odbędzie się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Londynie, który już teraz nazywany jest szczytem niepokoju. Nie wiadomo, jak tym razem zachowa się prezydent USA Donald Trump. Dotąd za zbyt niskie wydatki na obronność państw NATO najbardziej dostawało się Niemcom. Jak będzie teraz?
- W 2020 r. Niemcy chcą przeznaczyć 50,25 mld euro na obronę. Niemal tyle samo co Polska, tyle że my w złotówkach.
- Nasi zachodni sąsiedzi chcą też zwiększyć udział we wspólnym finansowaniu wojsk amerykańskich stacjonujących w Niemczech.
- Czy to wystarczy, by w Londynie zażegnać małżeńską sprzeczkę Ameryki i Europy rozpoczętą na szycie NATO w 2017 r. postulatem Trumpa co do zmian w finansowaniu sojuszu?
Sytuacja NATO, największego sojuszu militarnego świata, martwi Europę. Powodów dostarcza Donald Trump, który nie kryje swoich izolacjonistycznych poglądów i co jakiś czas ostentacyjnie atakuje NATO, grożąc zmniejszeniem zaangażowania USA w sojuszu, jeśli inne kraje nie zwiększą wydatków obronnych, martwi Europę.
Pojawiły się informacje, że prezydent USA rozważa możliwość wycofania swojego kraju z NATO. Głośna była także wypowiedź prezydenta Francji Emmanuela Macrona z pierwszych dni listopada 2019 r. o śmierci mózgu NATO.
Chociaż kanclerz Niemiec Angela Merkel skrytykowała w zdecydowanych słowach wypowiedź francuskiego przywódcy jako podważającą znaczenie Sojuszu Północnoatlantyckiego, to obawy o przyszłość NATO w Europie nie zniknęły do końca.
Zwłaszcza w sytuacji, kiedy Turcja, jak poinformował Reuters, podobno odmawia poparcia planu obrony wynikającego z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, krajów bałtyckich i Polski przed ewentualnym atakiem ze Wschodu, domagając się większego poparcia politycznego sojuszu dla swojej walki z Kurdami w północnej Syrii.
Zapłacicie, to może będziemy was bronić
Roman Kuźniar, politolog i były dyplomata, uważa, że obecnie z traktatu waszyngtońskiego został tylko biznesowo rozumiany art. 5, czyli: jeśli zapłacicie, to może będziemy was bronić. Nie ma wątpliwości, że mózgiem Paktu Północnoatlantyckiego, od chwili jego powstania, są Stany Zjednoczone.Nie przypadkiem skrót NATO tłumaczony jest jako Need America To Operate, co w wolnym tłumaczeniu znaczy Potrzebujemy Ameryki Żeby Działać. Amerykańskie wpłaty wynoszą od 21 do 24 proc. budżet NATO. Jeśli chodzi o sojusznicze misje i operacje, to nawet 70-80 proc.
Z 29 państw należących do NATO, wpłaty 19 z nich, licząc od tych najmniej płacących, stanowią tylko 10 proc. sojuszniczego budżetu.
Najbardziej za zbyt niskie, zdaniem Trumpa, wydatki dostawało się Niemcom. Reprymendy, jak i obawy o przyszłość sojuszu, okazały się najwyraźniej skuteczne. Niemieckie wydatki na obronność w 2020 r. mają przekroczyć 50 mld euro.