Ponowne gromadzenie rosyjskich wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą wzbudziło zaniepokojenie niektórych urzędników w Stanach Zjednoczonych i Europie, a Rosja zaostrzyła swoją retorykę względem Ukrainy - zauważa w niedzielę "Washington Post".
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- Urzędnicy anonimowo wypowiadali się dla amerykańskiego dziennika, jako że nie byli upoważnieni do publicznego omawiania tej sprawy i twierdzili, że ruchy wojsk wywołały te same obawy, które pojawiły się w kwietniu, kiedy miała miejsce największa od lat koncentracja wojsk przez Rosję w pobliżu granicy z Ukrainą.
- Jak odnotowuje "WP", w ostatnich miesiącach przedstawiciele prezydenta Rosji Władimira Putina nasilili swoją retorykę, atakując zachodnie relacje Kijowa, a nawet kwestionując jego suwerenność.
- Sam Putin ostrzegł, że jakakolwiek rozbudowa infrastruktury wojskowej NATO na terytorium Ukrainy stanowi "czerwoną linię", tj. przekroczenie dozwolonej granicy, dla Moskwy.