O zarządzaniu zakładami PZL-Świdnik, należącymi do koncernu Leonardo Helicopters, w trudnym czasie pandemii, nowych zadaniach i możliwościach wyprodukowania w ciągu dwóch lat polskiego śmigłowca na rynek krajowy i zagraniczny oraz dobrych nowinach dla załogi Świdnika - mówi WNP.PL Jacek Libucha, prezes PZL-Świdnik, który zastąpił na tym stanowisku Marco Lupo, szefa spółki Leonardo Poland.
- - Rynek producentów statków powietrznych podczas pandemii skurczy się o jedną trzecią. W Świdniku też odczuwamy tego skutki, choć niszowa branża śmigłowcowa ucierpiała najmniej - mówi prezes Jacek Libucha.
- - Dla przemysłu śmigłowcowego ważne są teraz zamówienia wojskowe i rządowe, których liczne przykłady widzimy w wielu krajach - podkreśla.
- - To najlepszy sposób na ustabilizowanie obecnej kryzysowej sytuacji również w Polsce. Moją ambicją jest zbudowanie fundamentów dla produkcji PZL-Świdnik na kolejne dekady - zapewnia Jacek Libucha.