NATO obchodzi swoje 70-lecie, poszukując sposobów na uzgadnianie niekiedy sprzecznych interesów państw członkowskich; aktywność Rosji częściowo przywróciła sens istnienia NATO jako sojuszu powołanego do obrony granic zewnętrznych - ocenia dziennik "Wiedomosti".
- Rosyjska gazeta poświęca w środę szczytowi NATO artykuł redakcyjny, w którym zauważa, że rozpad Układu Warszawskiego i ZSRR "pozbawiło NATO głównego przeciwnika wojskowego i politycznego".
- Dalsze rozszerzenie NATO na wschód "przekształciło Sojusz w klub interesów politycznych", ale też przyniosło problemy, bowiem akces byłych państw bloku wschodniego spowodował "niezadowolenie Rosji i jednocześnie zapotrzebowanie nowicjuszy na pomoc Sojuszu w obronie przed hipotetycznym zagrożeniem rosyjskim".
- Dziennik zauważa przy tym, że rosnąca aktywność Rosji w polityce zagranicznej "częściowo przywróciła sens istnienia NATO jako sojuszu wojskowego na rzecz obrony granic zewnętrznych i poszczególnych jego krajów".
Zgodnie z przytoczoną przez "Wiedomosti" opinią politologa Dmitrija Trenina, szefa think tanku Carnegie, działania Moskwy w trakcie kryzysu ukraińskiego pomogły w odrodzeniu obrazu Rosji jako przeciwnika wojskowego Zachodu. Było to - zdaniem Trenina - strategiczną porażką Rosji.