Świat znajduje się w niebezpiecznym momencie, a rozszerzenie konfliktu na Ukrainie może wywołać konsekwencje na skalę nieznaną od wielu lat - oświadczył w środę sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres podczas debaty na temat kryzysu wokół Ukrainy.
Guterres potępił uznanie przez Rosję separatystycznych "republik" w Donbasie. Dodał, że rozszerzenie wojny może oznaczać konsekwencje i kryzys humanitarny "o skali i dotkliwości nieznanej od wielu lat".
Rosyjska agresja nie zagraża tylko Ukrainie, ale całemu światu i Narodom Zjednoczonym - oświadczyła w środę ambasador USA Linda Thomas-Greenfield podczas debaty Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Dodała, że prezydent Rosji jasno określił swoje intencje i dał sobie prawo do rekolonizacji.
"Agresja Rosji zagraża nie tylko całej Ukrainie, ale wszystkim państwom członkowskim i samemu ONZ" - powiedziała Thomas-Greenfield. "Prezydent Putin dał w poniedziałek najwyraźniejsze wskazanie swoich intencji (...) Stwierdził, że Rosja może zrekolonizować swoich sąsiadów i użyć siły, by uczynić farsę z Narodów Zjednoczonych" - dodała.
Dyplomatka zaznaczyła, że zwykli Rosjanie powinni zastanowić się, "jak wiele ludzi Putin jest skłonny poświęcić, by nasycić swoje ambicje".
Konflikt w Donbasie jest daleki od zakończenia, a Rosja nie będzie pobłażać tym, którzy naruszają rozejm - zapowiedział w środę ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia podczas debaty Zgromadzenia Ogólnego ONZ dotyczącej kryzysu wokół Ukrainy. Dodał, że Ukraina prowadzi wojnę przeciwko językowi rosyjskiemu i wszystkiemu, co rosyjskie.
"Ten konflikt jest daleki od zakończenia. Obszary mieszkalne są ostrzeliwane w obu republikach, a Zachód kontynuuje prowokacje" - powiedział Nebenzia, zapowiadając, że Rosja nie będzie "miękka" wobec tych, którzy łamią rozejm w Donbasie.
Rosjanin oskarżył Ukrainę również o prowadzenie wojny przeciwko "wszystkiemu co rosyjskie".
"Przez lata Ukraina stała się niedwracalnie antyrosyjska i prowadziła wojnę przeciwko rosyjskiemu językowi i wszystkiemu, co rosyjskie" - powiedział Nebenzia, oskarżając Kijów o prowadzenie "inkwizycji" przeciwko rosyjskiemu językowi.
Dodał, że Rosja nie mogła pozostać obojętna wobec "ludobójstwa" mieszkańców Doniecka i Ługańska.