- W wymiarze produkcyjno-ekonomicznym „wielkim wygranym” każdej wojny jest sektor zbrojeniowy. I w zależności od jego wielkości w danym kraju, duże budżetowe nakłady na niego mogą mieć pewne przełożenie makroekonomiczne – tłumaczy dr Piotr Balcerowski, wiceprezes Instytutu Staszica. Jednak z reguły nie mogą one zniwelować strat związanych z ograniczoną produkcją na rynku cywilnym, nawet jeśli produkty wojskowe mogą służyć do tzw. podwójnego zastosowania.
- Rola polskiego banku centralnego obejmować powinna dziś także stabilizację presji inflacyjnej i prowadzenie działań propytowych, aby przeciwdziałać m.in. negatywnym efektom przerwania eksportu polskich produktów na Wschód.
- W wymiarze produkcyjno-ekonomicznym „wielkim wygranym” każdej wojny jest sektor zbrojeniowy, także w kontekście zapowiedzi niemieckiego rządu o zwiększeniu nakładów na obronność.
- Wyzwaniem na dziś będzie także zarządzanie i tzw. stress test dla polskiego przywództwa, w tym przywództwa instytucji finansowych takich jak NBP – przewiduje wiceprezes Instytutu Staszica.