Pierwszego dnia Międzynarodowego salonu Przemysłu Obronnego, 7 września, Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała z MON umowę ramową na pozyskanie zestawów rakietowych obrony powietrznej krótkiego zasięgu pk. Narew. Wśród oferentów tych systemów jest norweski Kongsberg, który wraz z amerykańskim Raytheonem proponują Polsce system NASAMS. O korzyściach dla polskiego przemysłu z przyjęcia tej oferty WNP.PL rozmawia z Vidarem Skjelstadem, wiceprezesem ds. kampanii strategicznych Kongsberg Defence & Aerospace AS.
- Budowa Narwi na bazie NASAMS pozwoliłaby na wykorzystanie wszystkich jego najlepszych cech, a jednocześnie przystosowanie go do przyszłych zagrożeń - uważa Vidar Skjelstad.
- W takim partnerstwie rzeczą naturalną jest także zaproszenie Polskiej Grupy Zbrojeniowej do wspólnych prac nad systemem NASAMS z myślą o rynkach międzynarodowych - zapewnia.
- Dotychczas kupiło go 12 państw, w tym 6 państw NATO. Od kilku lat system zapewnia ochronę powietrzną Waszyngtonu i Białego Domu. Podczas szczytu NATO w 2016 r. ochraniał też przestrzeń powietrzną nad Warszawą - przypomina Skjelstad.