O pomoc wojskową dla oblężonego Mariupola i otwarcie korytarza humanitarnego poprosił w piątek mer miasta Wadym Bojczenko. Oświadczył, że wojska rosyjskie, ostrzeliwując infrastrukturę stworzyły "blokadę humanitarną". Miasto jest bez wody i elektryczności.
Bojczenko powiedział agencji RBK Ukraina, że około 300 mieszkańców miasta zostało rannych. Jednocześnie mówił, że dokładnej liczby zabitych i rannych nie sposób określić, ze względu na nieprzerwany ostrzał wojsk rosyjskich.