Węgierscy żołnierze otrzymają nowe pistolety, karabinki i pistolety maszynowe. Zostaną one wyprodukowane na Węgrzech na czeskiej licencji - napisał dziennik "Magyar Hirlap".
Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.
- W ciągu 3-4 lat ma zostać wyprodukowanych 100-140 tys. sztuk broni.
- Nowe uzbrojenie otrzymają nie tylko żołnierze, ale również inne węgierskie służby.
- Niewykluczone, że broń będzie mogła być sprzedawana także na innych rynkach.
"Stara broń osobista żołnierzy armii węgierskiej zostanie wymieniona na pistolety P-07 i P-09, karabinki Bren-2 i pistolety maszynowe Scorpion EVO-3, wyprodukowane na czeskiej licencji" - poinformował węgierski dziennik "Magyar Hirlap" dodając, że pierwsze egzemplarze broni zostały już uroczyście przekazane siłom zbrojnym.
Według gazety ma zostać wyprodukowanych co najmniej 100 tys., a być może nawet 140 tys. sztuk broni, co może potrwać od trzech do czterech lat.
W marcu ubiegłego roku poinformowano, że Węgry będą produkować broń ręczną dla piechoty. Porozumienie w sprawie wytwarzania tej broni w fabryce w Kiskunfelegyhaza na południu Węgier podpisali w Budapeszcie szefowie węgierskiej spółki HM Arzenal Zrt. oraz Czeska Zbrojovka Export, Roland Kranicz i David Hoefer.
Minister obrony Węgier Tibor Benkoe powiedział, że produkcja będzie odbywać się dwuzmianowo, a nowe uzbrojenie otrzymają nie tylko żołnierze, ale również inne węgierskie służby.
"Magyar Hirlap" napisał, że nie ma dokładnej informacji o cenie broni, ale pewnym miernikiem może być to, że nieautomatyczne Scorpiony EVO-3 można kupić - zależnie od ilości - za sumę zaczynającą się od 2500 euro.
Kranicz nie wykluczył, że produkowana w Kiskunfelegyhaza broń będzie mogła być sprzedawana także na innych rynkach. Dodał, że potrzebna do produkcji stal na razie musi być kupowana za granicą.
Według dziennika możliwe, że w przyszłości na Węgrzech będzie także produkowana broń snajperska Czeskiej Zbrojovki.
Były minister obrony Węgier Imre Szekeres ocenił 3 stycznia w lewicowym dzienniku "Nepszava", że choć resort obrony zapowiedział kupno broni za niemal 300 mld ft (930 mln euro), to zapowiadane transakcje nie wydają się przemyślane. Kupno wyżej wspomnianych pistoletów i karabinków uznał za niewystarczające, zarzucając ministerstwu, że nie myśli o rozwoju kluczowego systemu kierowania, komunikacji, a także systemu informatycznego i nie planuje np. kupna dronów niezbędnych do zwiększenia potencjału zwiadowczego.
W grudniu poinformowano, że siły zbrojne Węgier nabyły 16 wielozadaniowych śmigłowców wojskowych H225M Airbusa. Zapowiadając wcześniej kupno maszyn resort obrony oświadczył, że "priorytetowym celem rządu Węgier jest zagwarantowanie Węgrom i ich ludności bezpieczeństwa, w czym istotną rolę odgrywa armia węgierska", w związku z czym trwa wzmacnianie sił zbrojnych i rozwój ich potencjału.
Ministerstwo dodało, że w celu rozwijania sił powietrznych zdecydowano niedawno o kupnie samolotów Zlin, które można wykorzystywać do szkolenia pilotów i innych zadań wojskowych. Powiększono też flotę powietrzną o maszyny A319 Airbusa.
Prezydent Janos Ader zapowiedział w zeszłym roku, że Węgry do 2024 roku osiągną wymagany przez NATO poziom 2 proc. PKB wydatków na obronę.