Program Narew, w którym wojsko chce pozyskać systemy przeciwlotniczej obrony rakietowej bliskiego zasięgu, zbliża się do finału. Jak się dowiadujemy, w PGZ wszystkie główne elementy dotyczące tego programu zostały już przedyskutowane. - Narew ruszy w 2020 roku - zapewnia w rozmowie z WNP.PL Witold Słowik, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
- Narew to środkowy szczebel projektowanego systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej Polski.
- Głównym problemem do pokonania w programie Narew jest wybranie pocisku przeciwlotniczego i przeciwrakietowego.
- Do udziału w wartym co najmniej 20 mld zł programie stanęły największe koncerny rakietowe produkujące precyzyjne uzbrojenie. Które pociski wybierzemy dla Narwi?
Narew jest niemal tak samo ważna, jak program Wisła, w którym w I fazie zawarliśmy umowę na 2 baterie przeciwlotniczych i przeciwrakietowych systemów średniego zasięgu Patriot za prawie 17 mld zł. Narew to środkowy szczebel projektowanego systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej Polski. Najniższym jest obrona przeciwlotnicza niższego szczebla w programie Pilica.
Dla PGZ to sztandarowy projekt. Wart jest co najmniej 20 mld zł. Dla wielu zakładów to ogromna szansa na inwestycje i skok technologiczny. - Jako PGZ jesteśmy gotowi do budowy systemu krótkiego zasięgu Narew - zapewnia WNP.PL Witold Słowik, prezes PGZ.
Przypomina, że w pierwszej kolejności postanowiono pozyskać uzbrojenie, którego wcześniej nie mieliśmy, przeznaczone do obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu oraz obrony przeciwrakietowej, w związku z czym jako pierwszy realizujemy program Wisła, a program Narew ma być robiony w drugiej kolejności.
Implementacja nowych technologii
Według prezesa tak Wisła, jak i Narew to programy bardzo złożone. Wymagają dostosowania się naszego przemysłu, organizacji pracy, możliwości implementacji nowych technologii.- Są to procesy złożone, długotrwałe i dopiero w tym roku, z rocznym poślizgiem, go zakończymy. Wszystkie główne elementy Narwi zostały już przedyskutowane, prawnicy wprowadzają w dokumentach normatywnych ostatnie poprawki. Z całą pewnością Narew ruszy w przyszłym roku - zapewnia Witold Słowik.
PGZ chce grać pierwsze skrzypce w tym programie. - Narew to orientacyjnie kilkaset wyspecjalizowanych podwozi samochodowych z rodziny Jelcz, kontenerów z aparaturą radioelektroniczną czy radiostacji szerokopasmowych. To ponad 80 najnowocześniejszych radarów polskiej konstrukcji opracowanych przez spółki PGZ - wymienia Słowik.
Zobacz także: Do polskiego przemysłu zbrojeniowego trafi najwięcej pieniędzy w historii
Dodaje, że istotnym komponentem programu dostaw będzie ponad kilkaset wyprodukowanych w zakładach spółek PGZ najnowocześniejszych rakiet wraz z polskim rozwiązaniem wyrzutni do nich. Co więcej, nawet jeśli zapadną decyzje co do zastosowania IBCS, kontenery dowodzenia do tego systemu będą wytwarzane i kompletowane przez nas - zapewnia prezes PGZ.