LPP rusza na podbój nowych rynków po problemach na Ukrainie

Wojna w Ukrainie i konieczność zawieszenia działalności za wschodnią granicą oznaczały dla LPP utratę blisko 25 proc. przychodów. Jednak polski producent odzieży zapewnia, że jego sytuacja finansowa pozostaje stabilna, a wojna nie przekreśliła planów inwestycyjnych. Właściciel takich marek, jak Reserved, Sinsay czy Cropp planuje podbój Albanii, Włoch, Grecji i Cypru, a także rozwój sieci handlowej w Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Trwa rejestracja uczestników na nasz tegoroczny Europejski Kongres Gospodarczy. Zapraszamy! Udział możecie potwierdzić pod tym linkiem.

Konieczność zawieszenia działalności na Ukrainie i decyzja o zamknięciu wszystkich sklepów stacjonarnych oraz sprzedaży online na rynku rosyjskim oznacza dla LPP utratę blisko 25 proc. przychodów.
LPP szacuje jednak, że przychody za rok obrotowy 2022/2023, z wyłączeniem rynku ukraińskiego i rosyjskiego, wyniosą ponad 16 mld zł, co oznacza wzrost sprzedaży o 13 proc. rok do roku.
Firma planuje dalszy rozwój sieci swoich sklepów w kraju i za granicą, a także dalsze wzrosty w kanale e-commerce, którego wartość sprzedaży na koniec bieżącego roku obrotowego powinna przekroczyć 5 mld zł.

Wschodnie rynki były dotychczas dla LPP jednym z najbardziej perspektywicznych regionów. Wybuch wojny w Ukrainie zmienił diametralnie sytuację, dlatego firma zdecydowała o wyznaczeniu nowych kierunków w swojej strategii rozwoju.

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl