Marek Piechocki: Płacę 900 mln zł podatków. To mój wkład w polską gospodarkę

Marek Piechocki: Płacę 900 mln zł podatków. To mój wkład w polską gospodarkę
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Aneta Kaczmarek
    Aneta Kaczmarek
  • Dodano: 07-11-2019 06:01

LPP, polski producent odzieży, właściciel marek Reserved, Mohito, House, Cropp i Sinsay, to 1700 sklepów w 25 krajach i 25 tys. pracowników. Firma ciągle rozwija się i inwestuje. Jak podkreśla w wywiadzie z Anetą Kaczmarek jej twórca, współzałożyciel i prezes, Marek Piechocki, LPP jest firmą polską i tutaj pozostanie, wnosząc swój wkład w krajową gospodarkę, tworząc miejsca pracy i płacąc podatki.

  • Przez lata chronił swój wizerunek, by - jak tłumaczy - móc żyć jak wszyscy inni.
  • Dziś nadal mało kto spoza LPP wie, jak wygląda Marek Piechocki - człowiek, który zaczynał jako skromny kupiec, by po latach stanąć na czele firmy z wielomiliardowymi przychodami.
  • Jaka jest jego recepta na sukces, dlaczego firma jest ważniejsza od rodziny, a szybujące wzrosty sprzedaży to powód do zmartwień? O tym w wywiadzie z WNP.PL.

Za nami kolejna, czwarta już, doroczna konferencja „Made in Poland”. Wcześniej nie komunikowaliście się państwo z mediami, pan osobiście nie rozmawiał z dziennikarzami. Skąd ta zmiana?

Marek Piechocki, prezes LPP: - To prawda, wcześniej nie spotykałem się z mediami, ale z czasem zacząłem odnosić wrażenie, że im bardziej człowiek się zamyka, tym bardziej buduje wokół siebie aurę tajemniczości. A tajemniczy może znaczyć niebezpieczny. Stąd decyzja, by jednak zacząć się komunikować...

To akurat ciekawe, bo wprawdzie chroni czy chronił pan swój wizerunek, ale podczas rozmów my, dziennikarze, możemy pytać o wszystko, również o kwestie prywatne.

- Bezwzględnie, bo nie mamy - ja, jako Marek Piechocki, czy my - jako LPP - nic do ukrycia.

Zadam pytanie - w cudzysłowie - bo postawię na jego końcu nie pytajnik, ale kropkę i poproszę o komentarz. Uwaga: jest pan wizjonerem.

- Gdzieżbym śmiał tak w ogóle o sobie powiedzieć czy nawet pomyśleć?! Jestem tylko rzemieślnikiem, a czasami sobie myślę, że sternikiem, kierującym tą wielką łodzią, która zasuwa do przodu, bo mam wspaniałych ludzi, którzy tworzą super rzeczy!

Codziennie rano przychodzę z nimi wszystkimi do pracy, robię - no nie powiem, że te same rzeczy co moi koledzy i koleżanki - ale (podobnie jak oni) wypełniam swoje obowiązki najlepiej jak potrafię.

Wizjonerstwo wydaje się tu czymś zupełnie odległym; to jest rzemieślnictwo, praca u podstaw. Rzeczy, które robimy, nie są jakoś nadzwyczaj odkrywcze. Myślę, że my w pewien sposób - jako gospodarka czy kraj - nadrabiamy zaległości 50 lat, kiedy nas "nie było", bo mieliśmy komunizm. Dlatego musimy ciężko pracować u podstaw, a jak robi się to uczciwie, to przynosi to wyniki.

Celem każdego przedsiębiorcy czy rzemieślnika, jak pan o sobie mówi, jest ciągle poprawianie wyników. Ma pan w swej pracy jakiś cel, czy ta granica jest elastyczna - ulega ciągłemu przesuwaniu?

- Chcielibyśmy pokazać światu, że potrafimy w Polsce robić coś fajnego - i powoli zaczyna nam się to udawać. Mamy sklepy w zachodzie Europy i to nas cieszy, bo to właśnie Europa Zachodnia postrzegała nas jako kraj za żelazną kurtyną, ten gorszy, słabszy... Wiele tamtejszych firm jest teraz właścicielami centrów handlowych w Europie Środkowo-Wschodniej i wydaje się, że coraz bardziej zauważają tam, że LPP to jest jednak poważny gracz.

Nie lubi pan, i zawsze reaguje, poprawia, gdy o LPP mówi się "gigant". Kokieteria? W końcu LPP to ponad 1700 sklepów w 25 krajach i tysiące zatrudnionych. No, średnia firma to nie jest…

- Ciągle powtarzam, że w naszej branży jesteśmy numerem 27. w Europie - to nadal skromny wynik. Oczywiście jesteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy. Ale jest takie zagrożenie, że popadnięcie - czy organizacji, czy ludzi w niej pracujących, w samozadowolenie - powoduje uśpienie.

Obecne czasy są wysoce wymagające, wysoce konkurencyjne i my musimy jeszcze bardziej się sprężać, a nie myśleć o tym, że teraz będziemy się relaksować czy pławić w pojęciach typu "gigant". Liczby mówią same za siebie... Jeżeli nasi konkurenci mają 10-krotnie większe przychody, a zyski większe od naszych przychodów, no to gdzie nam do nich?

Właściwie w każdej medialnej wypowiedzi podkreśla pan: jesteśmy polską, rodzinną firmą. Dlaczego zależy panu, żeby to tak wyraźnie wybrzmiewało?

- Bo z tej polskości jestem dumny.

A nie walczy pan w ten sposób z jakimś, nazwijmy to, kompleksem? „Przez kilkadziesiąt lat byliśmy słabi, teraz nadrabiamy i udowodnimy wam, na co nas stać”?

- Nie. Jestem dumny z polskości i chciałbym, żeby wszyscy zrozumieli - a niestety nie jest to jeszcze zbyt powszechne - że powinniśmy wspierać nasze firmy. Budujemy teraz ok. 30 tys. mkw. biur - potrzebne są też zatem biurka, krzesła, różnego rodzaju wyposażenia wnętrza. Jeżeli w porównywalnej cenie mam do wyboru polski Nowy Styl z Krosna i niemieckiego Stilwerka - to wybór jest dla mnie oczywisty. Dzięki temu pracownicy w Krośnie mają pracę i wkład w nasz budżet narodowy, lokalnie wiedzie im się też lepiej; i dlatego uważam, że powinniśmy to silnie wspierać, propagować taki mechanizm...

Niestety jako Polacy tego nie umiemy - i nie robimy. Zachłystujemy się tym, co obce. To jeszcze trochę taka zaszłość z czasów komunizmu, kiedy polskie firmy miały produkty słabej jakości. Ale tak było za komuny, od tego czasu minęło 30 lat i polskie firmy robią wspaniałe rzeczy, odnoszą duże sukcesy; tym bardziej powinniśmy się wspierać, bo to kreuje dodatkowe miejsca pracy.

 

Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (13)

Do artykułu: Marek Piechocki: Płacę 900 mln zł podatków. To mój wkład w polską gospodarkę

  • Mirek 2019-11-30 17:28:41
    Cenię Piechockiego za to, że stara się utrzymać anonimowość i faktycznie ma to patriotyczne podejście do biznesu.
  • Maciej 2019-11-28 13:13:36
    Pomimo osiągniętego sukcesu pan Piechocki pozostał skromnym i zwykłym człowiekiem. Nie widać go na czerwonym dywanie, nie pach się na świecznik. Za to należą się brawa, bo jednak wielu pieniądze zepsuły. Zwłaszcza w obecnych czasach mając taki majątek on pozostaje dość anonimowy. Nie udziela się na portalach społecznościowych, gdzieś czytałem, że do pracy jeździ czasem na rowerze. Wydaje się być fajną osobą.
  • Szyda 2019-11-27 12:41:05
    Podoba mi się podejście Piechockiego. Gość faktycznie chce zbudować coś wielkiego, firmę znaną na świecie utożsamianą z Polską. Na razie jest na dobrej drodze do realizacji celu.
  • Agnieszka 2019-11-15 08:01:33
    Jako pracownik firmy mogę też dodać że Marek Piechocki to niezwykle zwyczajny człowiek! Zawsze uśmiechnięty, serdeczny! Takich przedsiębiorców więcej! To naprawdę wspaniały człowiek!
  • Michal 2019-11-14 19:50:14
    Poszukajcie artykuł forbes jak lpp unika podatków... różnymi artykuł sponsorowany
    • fakty 2019-11-25 17:50:38
      Jakiś miesiąc temu czytałem artykuł, że LPP jest 3 największym płatnikiem CITu w Polsce wśród firm handlowych, ale rozumiem, że z tym też będziesz się kłócił.

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 35.172.111.47
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!