Outdoorowa firma Pajak o puchu wie naprawdę sporo. I doskonale wie, jak ten puch wykorzystać. Prace nad najcieplejszym śpiworem świata, mimo że trwały 8 lat, nie zniechęciły producentów. Jak widać warto, bowiem ta bielska firma od lat jest w czołówce firm zajmujących się produkcją outdoorowej odzieży puchowej. W kolejnym odcinku „Gospodarczym okiem” sprawdzimy, jak wygląda technologia tworzenia produktów sprawdzających się w ekstremalnie niskich temperaturach.
- Firma Pajak od 35 lat działa i produkuje odzież oraz asortyment puchowy.
- Puch sam w sobie nie grzeje. To, co jest izolatorem np. w śpiworze puchowym, to jest powietrze - tłumaczy Wojciech Kłapcia, ekspert do spraw technologii.
- Pajak ma na swoim koncie współpracę z Andrzejem Bargielem czy wojskami specjalnymi.
Na początek być może zaskoczenie dla wielu niedziałających w branży outdoorowej. Czy wiecie, że w odzieży puchowej puch… jest najmniej istotnym elementem? Najważniejsze jest powietrze. To ono odgrywa największą rolę, puch dba tylko o objętość.
- Cała zabawa polega na tym, żeby tego puchu użyć jak najmniej, ale... wystarczająco dużo. Puch sam w sobie nie grzeje. To, co jest izolatorem np. w śpiworze puchowym, to jest powietrze. I cała praca koncepcyjna polega na tym, by zapewnić po pierwsze jak najgrubszą warstwę tego powietrza dokoła. Po drugie, żeby ta warstwa była jak najbardziej równomierna - tłumaczy Wojciech Kłapcia, ekspert do spraw technologii w firmie Pajak Sport.
To może tłumaczyć fenomen najcieplejszego śpiwora na świecie. „Siłą” śpiwora Radical 16H jest połączenie konstrukcji, technologii i wypełnienia. Temperatura ekstremalna (minimalna wartości temperatury, poniżej której grozi hipotermia - red.) osiąga wartość -73 stopni C. Wszystko jest możliwe dzięki konstrukcji komór HH, czyli podwojonych komór typu H, przesuniętych względem siebie w taki sposób, by całkowicie wyeliminować potencjalne miejsca gromadzące nieogrzane powietrze.
Przeczytaj także: Pajak Sport marzy o Chinach
Innowacyjna jest także zastosowana tu powłoka IR Reflective Layer (IRR). Badania pokazały, że zastosowanie powłoki wewnątrz śpiwora pozwala zatrzymać nawet 50 proc. ciepła wytwarzanego przez ciało. Wykorzystany w wypełnieniu puch gęsi jest nie tylko dobrym izolatorem, ale pozwala także skompresować śpiwór do rozmiarów umożliwiających transportowanie podczas wypraw zimowych.
Reklamowe hasła podparte są oczywiście testami. Na własnej skórze możliwości produkowanych przez firmę produktów sprawdzili m.in. członkowie wyprawy Hic Sunt Leones (projekt narciarski Andrzeja Bargiela).
- Jędrek po pierwsze używa naszych śpiworów. Po drugie używa kombinezonów przez nas projektowanych. Co ciekawe ten najcieplejszy śpiwór, okazuje się, jest za ciepły na Himalaje, stąd on ma odrobinę chłodniejszy model. Drugą rzeczą są kombinezony. Kombinezony Jędrka w tej chwili ważą po 600 gramów. Standardowy kombinezon waży 2-3 kilogramy. Jesteśmy więc w stanie bardzo mocno zejść z wagą przy zachowaniu marginesu bezpieczeństwa, który jest bardzo ograniczony.
Zobacz także: Tam meble wygrały z automotive. Ale walka trwa