Aldi, podobnie jak inne sieci supermarketów, odnotował skokowy wzrost sprzedaży od początku kryzysu COVID-19, wykorzystując zamknięcie wielu restauracji i pubów w okresach lockdownu. Sieć chce teraz przyspieszyć swój rozwój w Wielkiej Brytanii, co znalazło się w nowo ogłoszonej strategii.
- Zysk przed opodatkowaniem Aldi w Wielkiej Brytanii spadł o 2,5 proc., do 264,8 mln funtów. To efekt ciągłych inwestycji, niskich cen i kosztów w reakcji na pandemię.
- Sieć plasuje się na piątej pozycji pod względem sprzedaży wśród sieci marketów na świecie, z 8-proc. udziałem w rynku.
- Marka zamierza w ciągu dwóch lat otworzyć na Wyspach 100 nowych sklepów i zatrudnić w przyszłym roku 2 tys. osób.
Aldi chce przyspieszyć swój ogólny wzrost – informuje RTBF. Obecnie plasuje się, według danych firmy Kantar, na piątej pozycji pod względem sprzedaży wśród sieci marketów na świecie, z 8-proc. udziałem w rynku po wzroście o ponad 5 proc. w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
Czytaj: Bankrutują właściciele centrów handlowych w USA
Sklepy bez kas
W Wielkiej Brytanii sieć planuje zainwestować 1,3 mld funtów (około 1,5 mld euro) w ciągu dwóch lat i zatrudnić w przyszłym roku 2 tys. osób.Marka zamierza w ciągu dwóch lat otworzyć na Wyspach 100 nowych sklepów i przetestować nowy system płatności bez kasy w Greenwich położonym w południowo-wschodni Londynie, wykorzystując kamery, czujniki i sztuczną inteligencję do określenia, co klienci wkładają do zakupowego koszyka. System przetestowany został już przez Amazon Fresh w Londynie.
Aldi prowadzi obecnie w Wielkiej Brytanii 920 sklepów i zatrudnia 41 tys. pracowników. Łącznie w sieci pracuje ponad 77 tys. pracowników zatrudnionych w Belgii, Danii, Francji, Niemczech, Luksemburgu, Niderlandach, Polsce, Portugalii i Hiszpanii.