W Azerbejdżanie w niedzielę odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne, których celem - według władz - jest odmłodzenie składu parlamentu i wybór parlamentarzystów sprzyjających reformom w kraju. Opozycja bojkotuje głosowanie, podkreślając brak sprawiedliwej konkurencji politycznej.
W sondażach prowadzi rządząca Partia Nowy Azerbejdżan, która proces rozwiązania parlamentu zainicjowała w grudniu. "Ta decyzja spowodowana jest tym, że obecny skład Zgromadzenia Narodowego (Milli Medżlis) nie odpowiada polityce prowadzonej przez szefa państwa i faktycznie pozostaje na uboczu prowadzonych w kraju reform" - napisał w listopadzie portal Haqqin.az., kiedy poinformowano o decyzji ugrupowania.
Inicjatywę poparł lider partii, prezydent Ilham Alijew, który rządzi Azerbejdżanem od 2003 r. Poprzednim prezydentem był jego ojciec - Hajdar Alijew.
Jesienią Ilham Alijew przeprowadził zmiany personalne na wielu czołowych stanowiskach, które następnie objęli "młodzi technokraci" - zauważają media.
Przedstawiciele głównej opozycyjnej siły - Narodowej Rady Sił Demokratycznych Azerbejdżanu - podkreślają, że celem rozpisania przedterminowych wyborów jest konsolidacja władz wokół rodziny Alijewów - pisze portal Current Time. Ugrupowanie to poinformowało, że nie będzie uczestniczyć w niedzielnych wyborach i wezwało do bojkotu.
Za ich przykładem poszła partia Narodowy Front Azerbejdżanu. Opozycja wskazuje na konieczność przeprowadzenia reformy wyborczej i stworzenia "choćby minimalnych warunków sprawiedliwej politycznej konkurencji" - informuje Kawkazskij Uzieł.
Portal pisze, cytując rozmowy przeprowadzone z przedstawicielami organizacji pozarządowych i wyborców, że parlament w Baku nie cieszy się autorytetem w społeczeństwie, a niedzielne wybory nie budzą zaufania, ponieważ ich wyniki "są do przewidzenia".
O 125 miejsc w parlamencie ubiega się ponad 1300 osób. Swoich kandydatów wysunęło łącznie 19 partii politycznych, są też kandydaci niezależni. Według danych przekazanych przez Centralną Komisję Wyborczą większość kandydatów nie przekroczyła 45. roku życia.
Do głosowania uprawnionych jest ponad 5,2 mln osób, a CKW poinformowała w sobotę, że najstarszy zarejestrowany wyborca ma 126 lat.
To pierwsze przedterminowe wybory w historii niepodległego Azerbejdżanu. Zgodnie z planem wybory miały się odbyć w listopadzie 2020 r.
Polskie firmy upatrują w Azerbejdżanie różne możliwości współpracy gospodarczej.