Azja Centralna wymyka się Chinom z rąk

Azja Centralna wymyka się Chinom z rąk
Polityka Państwa Środka wobec turkmeńskich Ujgurów ma swoje konsekwencje dla postrzegania Pekinu przez pokrewne im kulturowo ludy Azji Centralnej. fot. Shutterstock
  • Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM WNP.PL
  • Autor: Instytut Boyma
  • Dodano: 15-06-2021 20:00

Przez wiele lat od momentu rozpadu Związku Radzieckiego i zyskania niepodległości przez pięć republik Azji Centralnej, pozycja Chin - zarówno w polityce władz, jak i świadomości społecznej - systematycznie się umacniała. Państwo Środka stanowiło synonim sukcesu gospodarczego, rosnącego bogactwa i potęgi. Dawało też nadzieję na wyrwanie się z ubóstwa. W ciągu ostatnich kilku lat coraz wyraźniej jednak widać, że Pekin wkroczył w okres trudnego testu dla swojej rzeczywistej pozycji w regionie.

  • Wzrastająca społeczna niechęć do Chin to bez wątpienia przyprawia o ból głowy przywódców republik Azji Centralnej, dla których Państwo Środka jest wciąż jedną z nielicznych dostępnych opcji rozwojowych.
  • Zupełnie inaczej wygląda to z perspektywy Rosji.
  • Potencjalnie aktywna polityka Unii Europejskiej i USA w Azji Centralnej może tworzyć dla rządów inne niż chińskie możliwości. Rosnące rynki konsumenckie i obecność istotnych dla nowoczesnych gospodarek surowców powinny tylko powiększać zainteresowanie firm i rządów z UE i USA.

Nie bez znaczenia dla rosnącej niechęci społecznej wobec Państwa Środka w Azji Centralnej jest rozpowszechnione wśród miejscowej ludności poczucie współzawodnictwa o miejsca pracy z  Chińczykami, obawy rządów o wpadnięcie w pętlę zadłużenia czy wyzysk ekonomiczny.

Polityka Państwa Środka wobec turkmeńskich Ujgurów ma konsekwencje dla postrzegania Pekinu przez pokrewne im kulturowo ludy Azji Centralnej.

Te społeczne emocje i interesy tworzą przestrzeń dla aktywniejszej polityki UE i USA w regionie.


Trudno się zatem dziwić, że jeszcze niedawno niemal wszystkie republiki z otwartymi ramionami witały chińskich inwestorów. Wyjątkiem na tym tle był Kirgistan, w którym panowały bardzo silne antychińskie resentymenty, ukształtowane jeszcze przez radziecką propagandę.

Na drugim biegunie społecznego postrzegania znalazła się Rosja, której pozycja wciąż pozostawała w cieniu carskich i komunistycznych rządów. W dodatku pogrążona w kryzysie gospodarczym i względnie zacofana technologicznie nie miała za wiele do zaoferowania swoim byłym republikom.

Choć Kreml bardzo się starał zachować dotychczasowe wpływy w regionie - poprzez pospieszne przyswajanie technik soft power, to republiki, głównie Kazachstan i Uzbekistan, umiejętnie "rebalansowały" rosyjskie próby umacniania przyczółków politycznych przez zacieśnianie relacji gospodarczych z Pekinem.

Dla Chin, Azja Centralna odgrywa istotną rolę w długoterminowych planach realizacji Inicjatywy Pasa i Szlaku. Oferując tanie kredyty na rozwój gospodarczy i dostarczając zaawansowanych technologii, szybko uzależniały kolejne państwa, budując - wydawałoby się - stabilne filary dla realizacji swoich długookresowych globalnych wizji. 

Przebudzenie antychińskich resentymentów

Pierwszymi zwiastunami kłopotów dla Pekinu była rosnąca niechęć wobec chińskiej imigracji, która stopniowo rosła - wraz z napływem inwestycji z Państwa Środka. Firmy zza Wielkiego Muru dostarczały nie tylko kapitał, technologię, maszyny i urządzenia, ale również pracowników różnych szczebli, od inżynierów po robotników fizycznych z Chin. 

W przypadku państw „na dorobku”, o wysokiej stopie bezrobocia i niskich dochodach, taka sytuacja doprowadziła do społecznego niezadowolenia. Konsekwencją była początkowo niechęć wobec chińskich przybyszów, manifestowana zwłaszcza w Kazachstanie i Kirgistanie, która w końcu przerodziła się w coraz brutalniejsze ataki na nich. 

Głównym obiektem agresji są najliczniejsi chińscy pracownicy z firm wydobywczych i budowlanych. W 2011 r. w jednej z kopalni złota pobito trzech chińskich górników, a w kilku innych doszło do antychińskich protestów. Oliwy do ognia dolewały lokalne władze, zgłaszające coraz powszechniejsze łamanie praw pracowniczych przez chińskich właścicieli, co prowadziło do eskalacji konfliktów. 

Do najpoważniejszego incydentu doszło w 2015 r. w Kirgistanie w chińskiej firmie petrochemicznej Zhongda. Przedmiotem sporu zarządu i stojących po jego stronie 500 chińskich pracowników, a 450-osobową załogą kirgiską było zwolnienie szefa lokalnego związku zawodowego. Powołanie do życia związku było następstwem łamania praw pracowniczych przez chińskiego właściciela, w tym odmowy wypłat za nadgodziny, niezapewniania obowiązkowych środków ochronnych czy niezgodnych z prawem umów zatrudnienia. Ostatecznie konflikt zażegnano, ale niechęć do Chińczyków pozostała.

W Kazachstanie największe starcie między pracownikami chińskimi a kazaskimi również obserwowano w 2015 r. W regularnej bitwie w kopalni miedzi Aktogaj wzięło udział 145 górników, z których 65 zostało rannych. 

Polityka władz nie zawsze pomaga ostudzić napięcia

Jeszcze bardziej niepokojącym zjawiskiem w obliczu ataków na chińską mniejszość staje się rosnąca bierność władz, a także tolerancja sądów wobec sprawców.

Przykładowo: w Kazachstanie w październiku 2019 r. doszło do ataku na chińskich pracowników budujących drogę, z których wielu zostało pobitych. Przed sądem stanęło pięciu Kazachów oskarżonych jednak nie o napaść, a o czyn chuligański. Dzięki tej kwalifikacji czynu uniknęli oni bezwzględnego więzienia i otrzymali wyroki w zawieszeniu. W przypadku podobnych zdarzeń w latach wcześniejszych sprawcy byli skazywani zazwyczaj na kary do 3 lat bezwzględnego więzienia.

Do zaostrzenia niechęci Kazachów wobec osób pochodzących z Chin przyczyniła się zapowiadana zmiana prawa w 2016 r., umożliwiająca nabywanie ziemi przez obcokrajowców. W tym czasie chińska diaspora w Kazachstanie była już wyraźnie widoczna - ze względu na liczebność, a do tego - dość zamożna.

Zrodziło to obawę Kazachów o wykup ziemi przez tę mniejszość, co doprowadziło do rozruchów społecznych i zamrożenia wejścia w życie ustawy na kolejne pięć lat. W kwietniu tego roku prezydent Tokajew zapowiedział przedłużenie zakazu i jest mało prawdopodobne, aby parlament zagłosował przeciw prezydentowi.

Emocje wokół granic

Na pogorszenie wizerunku Pekinu wpłynęła też sprawa korzystnej dla Chin delimitacji granic. W 2011 r. władze Tadżykistanu podpisały z Państwem Środka porozumienie, na mocy którego strona chińska otrzymała 1100 km2 spornego terytorium.

Ta decyzja wzbudziła silne emocje społeczne i podejrzenia o korupcję w najwyższych kręgach władzy, co w przypadku otoczenia prezydenta Emomaliego  Rahmona wydaje się dość prawdopodobne.

Zdecydowanie mniej kontrowersji wzbudziły porozumienia w sprawie ostatecznego przebiegu granicy kazachsko-chińskiej, ponieważ sporne terytoria podzielono mniej więcej po połowie. Ale również w tym przypadku nie obyło się bez oskarżeń ze strony opozycji o oddawanie Pekinowi kazachskiej ziemi - w zamian za inwestycje. Poniekąd było to zgodne z faktami, gdyż w ramach porozumienia granicznego strona chińska faktycznie zobowiązała się do realizacji określonych inwestycji w Kazachstanie.

Społeczny sprzeciw wobec chińskich działań w Sinciangu

Eskalacja przemocy wobec turkmeńskich Ujgurów w Sinciangu pogłębiła nieufność wobec Chin. Ujgurzy to naród wywodzący się z ludów tureckich, a więc są spokrewnieni z narodami Azji Centralnej, a ok. 300-tysięczna diaspora ujgurska zamieszkuje Kazachstan, Kirgistan i Uzbekistan. Dyskryminacyjna polityka chińska wobec tej mniejszości szczególnie silnie wzburzyła Kazachów i Kirgizów.

Do masowych antychińskich protestów doszło w 2019 r. w Nur-Sułtanie i Ałmacie oraz Biszkeku. Na podgrzanie nastrojów społecznych wpłynęły zapewne aresztowania i przetrzymywanie w tzw. obozach reedukacyjnych kilkudziesięciu tysięcy zamieszkujących Sinciang Kazachów oraz Kirgizów (Dunganowie). Władze Kirgistanu oficjalne postanowiły nie ingerować “w wewnętrzne sprawy Chin”, co jest szczególne, gdyż część zatrzymanych ma obywatelstwo kirgiskie. 

W konsekwencji skłonni do publicznej i masowej demonstracji swego niezadowolenia Kirgizi wylegli na ulice z żądaniami natychmiastowego deportowania obywateli chińskich, a także ujawnienia wszystkich pożyczek i kredytów pozyskanych z Państwa Środka. Pojawiły się też hasła potępiające małżeństwa chińsko-kirgiskie, a nawet nawoływania do ich delegalizacji i wprowadzenia finansowych kar. 

Władze w Biszkeku znalazły się w trudnej sytuacji. Z jednej strony ich bezczynność przyczyniła się do eskalacji nastrojów społecznych. Ale podjęcie jakichkolwiek zdecydowanych działań wobec Pekinu mogło skutecznie zamknąć kran z pieniędzmi, będący kroplówką dla kirgiskiej gospodarki. Ostatecznie rząd podjął dość niemrawe kroki dyplomatyczne, które nie przyniosły oczywiście praktycznych efektów, lecz pozwoliły mu przetrwać do momentu wygaszenia demonstracji.

Podobny przebieg miały protesty w Kazachstanie - z tym, że żądania ograniczono do bezwarunkowego uwolnienia przetrzymywanych w obozach oraz nawoływania do niezależności ekonomicznej od chińskiego kapitału.

Władze kazachskie wykazały się zdecydowanie większą aktywnością, śląc do Pekinu noty dyplomatyczne w sprawie uwolnienia więźniów mających obywatelstwo Kazachstanu. Jednocześnie wprowadziły też restrykcje zmierzające do jak najszybszego wygaszenia antychińskich protestów. 

Kolejne fale protestów przetoczyły się przez Kazachstan w 2020 i 2021 r., często kończąc się aresztowaniami. Coraz częściej zarzewiem lokalnych protestów były nowe chińskie inwestycje, jak we wrześniu 2019 r. w Żangaozenie czy w lutym 2020 r. - przeciwko budowie wartego 280 mln dol. centrum logistycznego. W każdym z tych protestów w tle przewijał się problem Sinciangu. 

Pierwszy kwartał 2021 r., pomimo trwającej pandemii, również nie był wolny od antychińskich protestów. Pod konsulatem w Nur-Sułtanie od ponad 100 dni trwa protest Kazachów, którzy domagają się od Pekinu uwolnienia bliskich, bezpodstawnie przetrzymywanych w obozie na terenie Sinciangu. 

Ekonomiczne trudności pogłębiają niechęć

Na poprawę postrzegania Państwa Środka w społecznościach Azji Centralnej nie wpływają zapewne informacje o wzrastającym zadłużeniu państw wobec Chin, a to temat społecznie wrażliwy w najuboższych republikach.

Szczególnie silne emocje problem ten wzbudza w pogrążonym w kryzysie Kirgistanie, którego dług wobec Chin sięgnął 24 proc. PKB i wzrósł 200-krotnie w ciągu 10 lat. Dodatkowo osłabiona pandemią gospodarka nie jest w stanie zapewnić dochodów budżetowych umożliwiających terminową spłatę zadłużenia. 

Co jednak najbardziej bulwersuje Kirgizów? Brak odzwierciedlenia tych inwestycji w dynamice rozwoju gospodarczego. Trudno się więc dziwić, że poczucie popadania w „ekonomiczne niewolnictwo” wzmacnia antychińskie nastroje społeczne. Podobna jest też sytuacja finansowa i odczucia ludności w sąsiednim Tadżykistanie, z tym, że swobodę wyrażania niezadowolenia przez społeczeństwo skutecznie ogranicza autorytaryzm prezydenta Rahmona. 

W mniejszym stopniu problem chińskiego długu dotyczy też Kazachstanu, który co prawda nie ma problemów w regulowaniem należności, ale płatności do kraju, który oskarżany jest o zbrodnie wobec rodaków mieszkających za granicami, nie wzbudza aplauzu części społeczeństwa.

Kto na tym korzysta

Wzrastająca społeczna niechęć do Chin to bez wątpienia przyprawia o ból głowy przywódców republik Azji Centralnej, dla których Państwo Środka jest wciąż jedną z nielicznych dostępnych opcji rozwojowych. 

Zupełnie inaczej wygląda to z perspektywy Rosji. Od upadku ZSRR i wzrostu gospodarczej potęgi Pekinu, Kreml coraz mocniej odczuwał kurczenie się swoich wpływów w regionie. Nie mógł i nadal nie może skutecznie konkurować z Chinami na polu gospodarczym, ale - umiejętnie podsycając i podtrzymując obecne nastroje społeczne - może znacząco wzmocnić swoją pozycję.

Potwierdzeniem tego jest choćby sprawa szczepionek – z przeprowadzonych w regionie badań wynika, że tylko kilka procent badanych ufa i jest gotowa zaszczepić się chińskimi produktami, podczas gdy ten wskaźnik dla rosyjskiego Sputnika przekracza połowę wskazań respondentów. 

Aktywna polityka Unii Europejskiej i USA w Azji Centralnej mogłaby tworzyć dla tamtejszych rządów nowe perspektywy. Warto inwestować politycznie i gospodarczo w region, w którym zachodni kapitał i inwestycje potencjalnie zwiększają pole manewru władz, nie wzbudzając społecznych resentymentów. Rosnące rynki konsumenckie i obecność istotnych dla nowoczesnych gospodarek surowców powinny tylko wzmacniać zainteresowanie firm i rządów z UE i USA.

Więcej komentarzy o Azji na stronie Instytutu Boyma

 

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

  • Uzbekistan

    Przelicz walutę
  • sum (UZS)

  • 0,037 złoty (PLN)

    0,008 EUR, 0,009 USD

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Azja Centralna wymyka się Chinom z rąk

  • Monika 2021-06-18 06:24:17
    Witajcie panowie, mam na imie Monika. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu. Numer telefonu i więcej fotek wrzuciłam na swój profil tutaj: cutt.ly/monika89

PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: 3.239.129.52
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!