W stolicy Bułgarii, Sofii, odbywają się w piątek wieczorem dwa protesty: poparcia dla prezydenta Rumena Radewa i dla rządzącej partii GERB.
Do zebranych już wczesnym popołudniem demonstrantów, protestujących przeciw czwartkowemu wkroczeniu do kancelarii prezydenta prokuratury w eskorcie uzbrojonych funkcjonariuszy MSW, dołączył sam szef państwa. Oświadczył, że "protest przeciw bułgarskiej mafii przekształca się w kampanię i nie ma siły, która mogłaby go wstrzymać".