Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła w całych Chinach w ciągu ostatnich 24 godzin do 717 - poinformowały w sobotę władze sanitarne prowincji Hubei, gdzie rozpoczęła się epidemia.
Oznacza to, że koronawirus zabił już w Chinach kontynentalnych i w Hongkongu więcej osób niż wirus SARS podczas epidemii w latach 2002-2003. Łączna liczba ofiar śmiertelnych wyniosła wówczas ok. 650.
O 81 do 699 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w prowincji Hubei - poinformowała w sobotę komisja zdrowia tej prowincji. Wykryto 2.841 nowych przypadków zakażenia co podwyższyło ich łączną liczbę w tej prowincji do 24.953 a w całych Chinach do ponad 34 tys.
Większość nowych przypadków śmiertelnych (67) wykryto w stolicy prowincji, mieście Wuhan - gdzie najprawdopodobniej po raz pierwszy pojawił się koronawirus. Zabił on już w Wuhan 545 osób.
Liczba nowych przypadków zakażeń w Wuhan wzrosła do 1.985 w porównaniu z 1.501 w czwartek.
Epidemia rozprzestrzeniła się na ok. 30 krajów na całym świecie, w tym na kilka europejskich, m.in. Niemcy, Francję, Włochy, Finlandię. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd dwa zgony - na Filipinach i w Hongkongu. Tysiące turystów są przetrzymywane na dwóch statkach wycieczkowych w Azji, na których także stwierdzono przypadki zainfekowania patogenem i poddano jej kwarantannie.